Artykuły

Warszawa. Antony w Romie

Nowa Scena Teatru Roma szykuje niespodziankę dla fanów Antony And The Johnsons, ale nie tylko dla nich. Dziś premiera spektaklu "Jesteś moją siostrą", opartego na piosenkach nowojorskiego artysty.

Na pomysł spektaklu interpretującego utwory Antony'ego Hegarty, transseksualnego nowojorskiego muzyka, wpadli dwaj bracia - Piotr i Paweł Kamińscy, aktorzy Teatru Roma. Zaczęli o nim myśleć od 2006 roku, gdy piosenką "Jesteś moją siostrą" zdobyli Brązowego Tukana na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.

- Chcieliśmy zrobić coś większego z tego materiału, jakiś nasz recital. Nie mieliśmy założeń, po prostu wsłuchaliśmy się w muzykę i teksty. Ale trzeba było uważać, aby nie wpaść w infantylne rejony, nie zrobić mdłej i banalnej opowiastki - opowiada Piotr Kamiński.

Na ich pomysł przystał Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru Roma. W swojej interpretacji artyści zamierzają wyjść poza tematykę transgenderyzmu, z którą identyfikowana jest twórczość Antony'ego. - Nie chcemy opowiadać o Antony'm, ale o tym, co śpiewa. Opowiemy naszą historię - braci bliźniaków i związanych z tym zmagań. Wszyscy mówią, że to tak fajnie, gdy jest się we dwóch. I z jednej strony rzeczywiście tak jest, ale z drugiej - to przekleństwo, istna rzeźnia. Każdy się z czymś zmaga - ze swoją tożsamością, kobiecością, męskością, gniewem... - dodaje Paweł Kamiński.

Na spektakl złoży się kilkanaście piosenek, które przetłumaczył Daniel Wyszogrodzki. - Kiedy zbliżyłem się do tekstów Antony'ego Hegarty, zrozumiałem, że niszowość wynikająca z jego transgenderyzmu jest ogromnym ograniczeniem tej twórczości. Antony pisze o rzeczach uniwersalnych: bólu, relacjach, o poszukiwaniu bliskości, w którym nie ma żadnych barier - mówi.

Podobnie jak tekst, przetłumaczona musiała zostać muzyka. Autorkami nowych aranżacji są Multanki (Magdalena Kamińska i Malwina Stańczak) oraz Anna Wróbel.

- Mamy zupełnie inny skład muzyczny niż Antony - obój, akordeon, wiolonczelę i właściwie każdy utwór musieliśmy zaaranżować od nowa. Piosenki Antony'ego są bardzo trudne, uczyliśmy się ich nutka po nutce. W dodatku utrudniliśmy sobie sytuację, bo większość śpiewamy na dwa głosy - dodaje Piotr Kamiński. I zastanawia się: - Ciekawe, co by powiedział Antony. Na koncertach sprawia wrażenie wyluzowanego, bije od niego bardzo pozytywna energia W jednym z wywiadów powiedział, że nie przepada za teatrem, bo nie interesuje go odgrywanie roli, a rzeczywistość. Może teraz zmieniłby zdanie?

Co wyniknie z konfrontacji aktorów z materiałem genialnego wokalisty i jak wybrzmią utwory m.in. z albumu "I am A Bird Now", będzie można przekonać się już dziś.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji