Artykuły

Boska Trybuna 2011

IV Boską Komedię w Krakowie podsumowują Małgorzata M. Niemczyńska i Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Kolejnym triumfem duetu Monika Strzępka i Paweł Demirski zakończył się 4. Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Boska Komedia". Jury za najlepszy polski spektakl tego roku uznało ich "Tęczową Trybunę 2012". Oba spektakle powstały w Teatrze Polskim we Wrocławiu

Genezy tego przedstawienia szukać należy w 2010 roku. Wtedy to z inicjatywy Pierwszego Gejowskiego Fanklubu Polskiej Reprezentacji Narodowej w Piłce Nożnej powołana do życia została inicjatywa "Tęczowa Trybuna", której głównym postulatem jest zapewnienie kibicującym homoseksualistom bezpieczeństwa na meczach - szczególnie podczas Euro 2012 - poprzez utworzenie dla nich specjalnych sektorów. Spektakl Teatru Polskiego we Wrocławiu problem ten traktuje jako punkt wyjścia do rozważań o demokratyzacji życia publicznego w Polsce. Choć temat jest poważny, podejście do niego nierzadko skrzy się w tym dziele humorem.

W uzasadnieniu werdyktu czytamy: "Jury nagrodziło produkcję, którą uznało za bardzo śmiały, bezpośredni, odkrywczy, sarkastyczny wobec siebie samego, ale również czuły komentarz do współczesnego społeczeństwa polskiego. Produkcję, która przypomniała, że w naszej wspólnej ojczyźnie, którą jest Europa, artyści teatralni mogą dokonywać bezpretensjonalnych wypowiedzi na temat swojej tożsamości narodowej, a także pokazywać nie to, co nas dzieli, a to, co wszyscy mamy wspólnego".

Monika Strzępka (reżyseria) i Paweł Demirski (tekst) zdobyli główną nagrodę także w ubiegłym roku spektaklem "Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej" Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. Tym razem na festiwalu poza konkursem pokazywane - i dobrze przyjęte - było także ich przedstawienie "W imię Jakuba S." Teatru Dramatycznego w Warszawie.

Triumfy na Boskiej w ubiegłych latach święcił już także Jan Klata. Tym razem zdobył nagrodę za najlepszą reżyserię dzięki spektaklowi "Utwór o matce i ojczyźnie" Teatru Polskiego we Wrocławiu na podstawie nominowanej do Nagrody Literackiej "Nike" książki Bożeny Keff. Jak głosi werdykt, "jury nagrodziło reżysera, który stworzył bardzo precyzyjne i radykalnie ustrukturyzowane przedstawienie, któremu udało się wykorzystać wszystkie odrębne elementy swojej produkcji - aktorów, scenografię, kostiumy, muzykę, choreografię - w tak organiczny sposób, że osiągnął wysoce spójną, klarowną i oryginalną całość artystyczną".

Zdaniem jury najlepszymi aktorami festiwalu byli Łukasz Lewandowski (doceniony za rolę w spektaklu "Bracia Karamazow" teatru Provisorium) i Agnieszka Kwietniewska ("Joanna Szalona; Królowa" Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach). Wśród nagrodzonych znalazł się także Teatr Polski we Wrocławiu, uhonorowany jako najlepszy zespół

aktorski za "Utwór o matce i ojczyźnie" oraz "Tęczową Trybunę 2012". Nagrodę za najlepszy dźwięk i scenografię odebrali twórcy spektaklu "Życie seksualne dzikich" (Teatr Nowy w Warszawie, reż. Krzysztof Garbaczewski). Jurorzy zdecydowali również o przyznaniu pozaregulaminowej nagrody dla tekstu "Joanna Szalona; Królowa", który ich zdaniem w ciekawy sposób zmierzył się z przeszłością.

***

BOSKA KOMEDIA TĘCZOWA

Joanna Targoń

Monika Strzępka i Paweł Demirski po raz drugi wygrali Boską Komedię. W porównaniu z "Był sobie Andrzej Andrzej Andrzej i Andrzej" (ubiegłoroczny zwycięzca) i "W imię Jakuba S." (premiera na tegorocznej edycji) "Tęczowa trybuna" [na zdjęciu]wydaje się przedstawieniem słabszym.

Skrzywdzeni to grupa homoseksualnych kibiców walczących o prawo do własnego sektora na stadionie podczas Euro 2012. Władzę reprezentują Pani Prezydent i Urzędnik, figury złośliwie skarykaturyzowane - Pani Prezydent jest pretensjonalną kretynką w krynolinie, Urzędnik to oślizły typ. W tak przedstawioną władzę można strzelać - co twórcy czynią w każdej scenie błyskotliwie, dowcipnie i z satysfakcją. I ta satysfakcja jest irytująca: w innych swych przedstawieniach Strzępka i Demirski pokazywali, że sprawa nie jest taka oczywista, że podziały biegną linią krętą, nie prostą.

Grupa kibiców, powiększona o transseksualnego księdza i nieszczęśliwą byłą żonę homoseksualisty, to zbiorowa figura wykluczonych, ludu skrzywdzonego przez niedostępną władzę, brak pieniędzy i perspektyw. Sprawa tytułowej tęczowej trybuny gdzieś niknie, rozmywa się, kibice tracą indywidualność. Ich (autentyczna) historia została wykorzystana do stworzenia poręcznego mechanizmu służącego przywaleniu władzy ku własnej i widzów przyjemności. Miło mieć rację i być po właściwej stronie. Na szczęście ledwie parę dni wcześniej w "W imię Jakuba S." Strzępka i Demirski pokazali, że właściwej strony nie ma i że w ich teatrze miło nie jest.

Wrocławski Teatr Polski zgarnął najważniejsze nagrody Boskiej Komedii - oprócz "Tęczowej trybuny" doceniono Jana Klatę (za reżyserię "Utworu o matce i ojczyźnie" Bożeny Keff) i zespół aktorski w tych dwóch spektaklach. Trudno nie docenić teatralnej efektowności i precyzji spektaklu Klaty; pięć aktorek (Paulina Chapko, Kinga Preis, Anna Ilczuk, Halina Rasiakówna, Dominika Figurska) i aktor w kobiecej roli (Wojciech Ziemiański) grają rzeczywiście znakomicie. Można mieć zastrzeżenia do przykrojenia tekstu, który stracił część ostrości i osobistego rysu. Natomiast w "Tęczowej trybunie" aktorzy co prawda mocno się napracowali przez te trzy godziny, ale trudno tu mówić o świetnych kreacjach. Większość utonęła w lawinie jakże błyskotliwych i inteligentnych słów Pawła Demirskiego. Indywidualność udało się zachować Marcinowi Pempusiowi (Kelner) i Michałowi Opalińskiemu (Urzędnik); Michał Chorosiński cienko i trafnie sparodiował Krzysztofa Warlikowskiego. Gdyby istniała nagroda za rolę epizodyczną, powinien ją dostać właśnie on.

Nagrodami aktorskimi uhonorowano Agnieszkę Kwietniewską (tytułowa Joanna Szalona w spektaklu Wiktora Rubina) i Łukasza Lewandowskiego (Iwan w "Braciach Karamazow" Janusza Opryńskiego). Kwietniewska zagrała rzeczywiście znakomitą rolę w bardzo interesującym spektaklu. "Bracia Karamazow" natomiast to przedstawienie tak nieciekawe pod każdym względem, również aktorskim, że wyróżnianie Lewandowskiego wydaje mi się przesadą. Sprawne wygłaszanie tekstu z dodaniem dość oczywistych emocji nie zasługuje na nagrodę.

Słusznie nagrodzono najoryginalniejszą scenografię festiwalu, czyli pracę Aleksandry Wasilkowskiej w "Życiu seksualnym dzikich" Krzysztofa Garbaczewskiego (oraz muzykę Jana Duszyńskiego do tego przedstawienia). Żyjąca i wędrująca nad widownią i sceną czarna wyspa to coś, czego w polskim teatrze jeszcze nie było.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji