Artykuły

Trójmiasto: Muzyka klasyczna - podsumowanie 2011 roku

Na pewno jednym z ważniejszych i bardziej udanych wydarzeń muzycznych 2011 roku był niedawno zakończony nowy festiwal Actus Humanus. Światowa czołówka wykonawców muzyki dawnej w Gdańsku? Jak widać, jest to możliwe. Nie był to jednak jedyny festiwal, który pozwolił w tym roku gdańskim melomanom zakosztować wykonań na najwyższym poziomie - pisze Maja Korbut w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Nie zapominajmy choćby o sierpniowym festiwalu Solidarity of Arts, w ramach którego odbyło się nie tylko wielkie jazzowe widowisko "Marcus", ale także dynamiczny i kolorowy koncert World Orchestra Piotra Grzechowiaka. Podczas tego festiwalu miał miejsce także koncert inaugurujący działalność młodej, międzynarodowej I, Culture Orchestra.

W kwietniu odbywał się też Gdański Festiwal Muzyczny, impreza z kilkuletnią tradycją, coraz bardziej rozbudowana. Tegoroczny cykl koncertów przekonywał swoją różnorodnością - w programie widniały nie tylko wielkie dzieła wokalno-instrumentalne, jak monumentalne "Requiem" Verdiego, wykonane na otwarcie festiwalu, ale również koncerty kameralne czy recitale.

W ramach tej właśnie imprezy do Gdańska zaproszono zachwycającego pianistę Ingolfa Wundera, który, bardzo ciepło przyjęty, powrócił jeszcze podczas Gdańskiej Jesieni Pianistycznej, zbierając pełną salę słuchaczy. To święto muzyki fortepianowej jest zresztą kolejnym gdańskim festiwalem, który wyrabia sobie własną markę i zapracowuje na oddaną publiczność. Z pewnością jest ważnym punktem muzycznego życia miasta.

A co się działo nie w salach koncertowych, tylko w teatrze muzycznym? Opera Bałtycka, która podnosiła poziom z premiery na premierę, zaprezentowała w kwietniu "Salome" [na zdjęciu] Richarda Straussa. To rewelacyjny spektakl, który na pewno zalicza się do ważniejszych wydarzeń kulturalnych 2011 roku.

Szkoda, że wkrótce po premierze posadę dyrygenta i kierownika muzycznego rzucił Jose Maria Florencio. Pozbawiona silnej ręki orkiestra stopniowo wraca do poziomu sprzed zatrudnienia brazylijskiego dyrygenta, a wątpliwy artystyczny efekt najnowszej produkcji, opery "Madame Curie" Elżbiety Sikory, każe się zastanawiać, że być może nie tylko to w Operze Bałtyckiej szwankuje.

Pisząc o najważniejszych wydarzeniach muzycznych 2011 roku, nie można też zapomnieć o jubileuszu trzydziestolecia Cappelli Gedanensis. Ten zespół to żywy dowód na to, że znakomitych artystów nie trzeba za każdym razem do Gdańska zapraszać, bo działają tu świetne zespoły - poza Cappellą choćby Polski Chór Kameralny, który w 2011 roku jak zawsze wyśpiewał wiele bardzo udanych koncertów.

Warto przypomnieć chociażby kwietniowy koncert "Solidarni z Japonią" czy niedawne świętowanie urodzin współczesnej kompozytorki Sofii Gubaiduliny.

Był to całkiem udany rok. Oby ten nadchodzący obfitował w równie świetne i godne zapamiętania wydarzenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji