Artykuły

Balety Blocha

Upierając się przy klasycznych definicjach trzeba by było mówić właściwie tylko o balecie "Oczekiwanie", szukając dla "Bardzo śpiącej królewny" innego określenia, gdyż tak pomieszano w tym drugim widowisku śpiew, taniec, pantomimę, recytację, że nie można określić jednoznacznie jego gatunku! Dlatego jednak zyskało ową atrakcyjną różnorodność widowiskową - znakomicie pasującą do kabaretowej wręcz, groteskowej treści. Augustyn Bloch błysnął tu nie tylko talentem kompozytorskim, świetnie znanym i dawno uznanym przez światowe autorytety - ale również niezwykłym poczuciem humoru!

Choreograf, a trafniej byłoby rzec inscenizator - Witold Gruca nie ograniczył się bowiem do układów tanecznych i zrytmizowania ruchu, lecz wyreżyserował cały spektakl - z ogromną fantazją czerpie z dowcipu, zawartego w muzyce. Rozbawienie realizatorów przenosi się na wykonawców, a oni z kolei z wielkim powodzeniem bawią publiczność. Całą, bez względu na wiek! Dodajmy do tego komiczne efekty plastyczne, zaprojektowane przez Lilianę Jankowską w udanej bardzo scenografii oraz sugestywnie, wprost malując obrazy muzyczne, grającą orkiestrę pod dyr. Jana Kulaszewicza i chóry, które pięknie przygotowano - a można sobie wyobrazić sukces tej premiery.

Naturalnie, szczególną rolę powierzono baletowi! Po przychylnie przyjętym wprowadzeniu do repertuaru opery "Zmierzch Peryna" Zbigniewa Penherskiego nasz Teatr Wielki celnie rekomenduje teraz drugiego współczesnego kompozytora polskiego! Bo Augustyn Bloch niezbyt bogatą ma inwencję melodyczną, o czym mogliśmy się już przekonać na musicalu "Zagłoba". I tutaj Janina Rozelówna, Edward Kmiciewicz jako para królewska Bogdan Ratajczak w roli Babci - nie mają okazji popisać się swoimi możliwościami czysto wokalnymi, raczej muszą być aktorami, tancerzami. Jedynie Wróżka Filutka Krystyna Pakulska, mogła sobie pośpiewać. Natomiast muzyka tego twórcy posiada niezwykłą malowniczość rytmiczną, brzmieniową, zaskakującą dramaturgię napięć emocjonalnych, dynamikę. Po prostu jest wielce inspirującym tworzywem dla tanecznych popisów.

W "Oczekiwaniu" - widowisko wiąże się ze znaną krótkometrażówką filmową W. Giersza i L. Perskiego, kiedy to czekający w kawiarni chłopak robi z serwetek figurki tancerzy, ożywające na ekranie jego wyobraźni - oklaskiwaliśmy przede wszystkim parę Izabellę Kwiecień i Miłosza Dąbrowskiego oraz Edmunda Kopruckiego. W "Bardzo śpiącej królewnie" - Małgorzatę Połynczuk i Juliusza Stańdę, Irenę Cieślikównę w roli Ochmistrzyni, pełną ekspresji Jędzunię - Stanisława Wojta oraz zabawnego, roztańczonego Pudla: Romana Kurniczaka.

Opera Poznańska dzięki nowej premierze ma szansę wystąpić z dużymi sukcesami na Biennale Sztuki dla Dziecka. No i przekroczyć plany wpływów - bo ręczę za kasowość, olbrzymią frekwencję na przedstawieniach tych widowisk!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji