Młynarski, czyli trzy elementy
Plejadę polskich artystów zobaczymy dziś na scenie Teatru Ateneum. Magda Umer przygotowała tam spektakl w hołdzie mistrzowi polskiej piosenki - "Młynarski, czyli trzy elementy".
Wojciech Młynarski obchodzi właśnie jubileusz 40-lecia pracy artystycznej. Tekściarz, autor ponad 1000 utworów, librecista, scenarzysta, reżyser i wykonawca - od lat jest związany z Teatrem Ateneum. Na Scenie Na Dole stworzył przedstawienia poświęcone Brelowi, Wysockiemu, Hemarowi i Dobrowolskiemu. Tym razem on sam stanie się głównym bohaterem kolejnego, z cyklu dedykowanych wybitnym artystom piosenki i kabaretu. On, a właściwie jego utwory.
- Te, które wybrałam, to moje ukochane piosenki Wojtka - mówi Magda Umer, reżyser przedstawienia. - Ja cenię go przede wszystkim jako poetę, pocieszającego, dającego wiarę, dodającego otuchy, broniącego słabszych. W tym jest mi szczególnie bliski i takiego chciałabym publiczności przekazać.
"Młynarski, czyli trzy elementy" to dramat muzyczny. Akcja rozgrywa się nad jeziorem "Spokój", w województwie "niespokojnym". Wczesnym świtem doktor Edward Opoka-Otuchowicz (w tej roli Maciej Stuhr) organizuje wyprawę nad jezioro dla pacjentów cierpiących na melancholię. Odbędzie się tu integracyjna sesja muzykoterapeutyczna. Poprzez piosenki Wojciecha Młynarskiego i kontakt z naturą (na scenie i na widowni zaaranżowany będzie plener polskiego pojezierza) pacjenci będą lepiej przystosowywać się do "coraz bardziej otaczającej ich rzeczywistości". Usłyszymy takie przeboje, jak m.in.: "Żyj kolorowo", "Jeszcze w zielone gramy", "Jesteśmy na wczasach", "La valse du mal", "Och ty w życiu", "Polska miłość" czy "Ogrzej mnie". Jaki będzie wynik tej nietypowej sesji? Dowiemy się po obejrzeniu przedstawienia. Na scenie zobaczymy: Piotra Fronczewskiego, Joannę Liszowską, Piotra Machalicę, Mariana Opanię, Macieja Stuhra, Zbigniewa Zamachowskiego lub Mariusza Lubomskiego i Wiktora Zborowskiego, Gustaw Holoubek, dyrektor Ateneum: - Zerknąłem raz na próbę i muszę przyznać, że czegoś takiego w Ateneum jeszcze chyba nie było.
