Poznań. Kontrowersje wokół rozbudowy Opery
Ogromne kontrowersje Czytelników i internautów wzbudził projekt rozbudowy poznańskiej Opery [na zdjęciu]. Jak się okazuje, poważne zastrzeżenia ma także Maria Strzałko, miejski konserwator zabytków. Poniżej jej opinia, a także wypowiedzi prezesa poznańskiego SARP-u i autora projektu.
MARIA STRZAŁKO, miejski konserwator zabytków:
To jest zły projekt. Gdy zobaczyłam koncepcję, to zrobiła na mnie porażające wrażenie. Wstępna, którą opiniowałam, wyglądała zupełnie inaczej. Ten budynek miał być przede wszystkim mniejszy i cofnięty w głąb działki. W trakcie ustaleń nie było też mowy o takiej wysokości tego budynku - miał być niższy. Rozmawiałam już z panem Gurawskim na temat tej koncepcji i zgłosiłam swoje zastrzeżenia. Na projekt w takiej formie, na takie pudła po prostu nie pozwolę. Poza tym, na tak ważne miejsce w mieście musi być rozpisany konkurs. I to otwarty, a nie tylko dla kilku wybranych uczestników!
ANDRZEJ KURZAWSKI, architekt, przewodniczący poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich:
Na rozbudowę opery trzeba rozpisać konkurs. To temat niezwykle dla miasta ważny. Musi być kilka spojrzeń na to miejsce, tak by wybrać najlepszą propozycję. Inwestorowi, który w sprawach architektonicznych nie jest przecież specjalistą, też powinno zależeć na wyborze najlepszego projektu. Zwrócimy się zresztą do dyrektora opery z prośbą o dokładną prezentację tego projektu i dyskusję na jego temat.
JERZY GURAWSKI, autor projektu:
Zdaję sobie sprawę z wszystkich kontrowersji, które wywołuje ta koncepcja. Widocznie jest to projekt zbyt prosty i dlatego budzi tak ostre opinie. Taka prostota nie jest, być może, odpowiednio czytelna dla widzów. Przecież to nowe skrzydło będzie zarośnięte zielenią, nad którą wyłania się szklana, lekka bryła. Oczywiście, gusta są różne. Jednym podobają się wieżyczki i łuczki, innym zaś odmienne formy. Dobrze zresztą, że jest dyskusja na ten temat. Dziwne by było, gdyby nikt nie zabierał głosu w sprawie tak ważnego miejsca w tym mieście.
