Gdańsk. Będą pieniądze na teatr elżbietański?
Fundacja Theatrum Gedanense w piątek [17 czerwca], w warszawskiej Fabryce Trzciny, otworzyła Festiwal I love Gdańsk. Prezentacjom osiągnięć towarzyszy wystawa dotycząca gdańskiego teatru elżbietańskiego.
Nieoczekiwanie najważniejszym wydarzeniem okazała się sensacyjna wiadomość, że budowa teatru szekspirowskiego może wkrótce ruszyć.
- Nasz konkurs architektoniczny, którego wyniki ogłosiliśmy w styczniu, nie przyniósł zwycięzcy na skutek oprotestowania - powiedział Jerzy Limon [na zdjęciu], prezes fundacji. - Ponieważ konkurs skończył się bez rozstrzygnięcia, zwróciliśmy się do Urzędu Zamówień Publicznych z prośbą o zakup projektu z wolnej ręki, czyli bez ogłoszenia nowego konkursu.
"Dziennik" dowiedział się nieoficjalnie, że prezes Urzędu Zamówień Publicznych po dogłębnym przeanalizowaniu sprawy zgodził się poprzeć wniosek Fundacji Theatrum Gedanense. Co to oznacza?
- Taka zgoda otwiera nam drogę do wykorzystania pieniędzy publicznych - cieszy się prezes Limon. - Ministerstwo Kultury obiecało dofinansowanie projektu w pięćdziesięciu procentach. Dzięki tej decyzji będziemy mogli te środki wykorzystać. Jest to jeszcze jeden ważny krok do przodu.
Dni kultury gdańskiej w Warszawie rozpoczęły się w deszczu. Może dlatego nie zjawiły się tłumy.
- Pomysł jest znakomity i miejsce świetne - powiedział Jerzy Limon. - Wydaje mi się, że mogło być trochę więcej ludzi.
Odbyła się też prezentacja albumu Donalda Tuska "Był sobie Gdańsk" oraz wirtualna wycieczka po ulicach starego Gdańska. Video Studio Gdańsk przygotowało filmy dokumetalne. Koncertowali Tymon Tymański, Leszek Możdżer i Mikołaj Trzaska.
Były też inne atrakcje. Dzisiaj Teatr Wybrzeże pokaże spektakl "Helmucik" Ingmara Villqista.
