To przedstawienie to przestroga
- Nie używamy w przedstawieniu średniowiecznych zbroi i nie walczymy na miecze. Opowiadam "Makbeta" trochę jak moralitetową historię - przed polską premierą spektaklu Teatru Biuro Podróży w Poznaniu "Kim jest ten człowiek we krwi" mówi reżyser PAWEŁ SZKOTAK.
Podczas prób do spektaklu "Kim jest ten człowiek we krwi?" śpiew Hekate elektryzował mieszkańców Cork w Irlandii. I mimo że Teatr Biuro Podróży grał w ulewnym deszczu, przedstawienie na podstawie "Makbeta" Szekspira wzbudziło zachwyt krytyków. Rozmawiamy z jego reżyserem, liderem zespołu i dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu Pawłem Szkotakiem [na zdjęciu]:
Michalina Dolińska: Jaki jest "Makbet" w wykonaniu Teatru Biuro Podróży?
Paweł Szkotak: Nie chciałem specjalnie uwspółcześniać tego dramatu, np. przenosić akcję do Iraku. Ale z drugiej strony nie używamy w przedstawieniu średniowiecznych zbroi i nie walczymy na miecze. Opowiadam "Makbeta" trochę jak moralitetową historię.
To znaczy?
- Bohater zostaje pokuszony przez wiedźmy. Dochodzi do przekroczenia praw ludzkich i boskich, zostaje popełniona zbrodnia. Ona pociąga za sobą następne, za które na końcu opowieści następuję kara. To jest właśnie taki moralitetowy schemat. Z drugiej strony Szekspir zrobił coś niezwykłego. W swoich dramatach powołał całą współczesną mitologię, stworzył na nowo bohaterów, określił ich lęki i fobie - ciągle jeszcze aktualne. Nie przypadkiem w psychoanalizie autorzy odwołują się do jego dramatów czy wprost do postaci. Okazuje się, że poniekąd przeczuł Freuda. Ale także Marksa albo Nietzschego.
Czyli pojawiają się w spektaklu elementy współczesności?
- Tak, łączy on różne poetyki, kostiumy są w pewnym sensie współczesne, mamy też w spektaklu motory. Ale aktorzy nie noszą np. mundurów polskich żołnierzy w Iraku. To przedstawienie dzieje się w rzeczywistości mitycznej, czyli dzieje się zawsze. Opowiada o tym, jak zły jest człowiek. Wystarczy obejrzeć wiadomości telewizyjne. Pamiętam takie obrazki z wojny w Iraku, gdzie tłum cywilów triumfował nad zbezczeszczonymi zwłokami amerykańskiego żołnierza. Widać, że cywilizowanie idzie nam bardzo opornie. Myślę, że w człowieku od zawsze mieszkało zło, okrucieństwo. Nikt z nas nie jest wolny, nie może być siebie pewien. To przedstawienie to przestroga.
* * *
W rolach Makbeta i Lady Makbet występują aktorzy Teatru Polskiego: Michał Kaleta i Barbara Krasińska.
Premiera przedstawienia odbyła się w maju w kulturalnej stolicy Europy 2005 r. - w Cork w Irlandii. Polska premiera odbędzie się 4 lipca na pierwszym placu Starej Rzeźni o godz. 23.30. Spektakl można zobaczyć również 5 lipca o tej samej porze. Bilety kosztują 2 zł