Artykuły

Tylko głupi się nie boi - mówi Jan Klata

- Nie będę w żadnym wypadku komentował wypowiedzi Krystiana Lupy przy pomocy mediów. Na pewno postaram się spotkać z Krystianem, żeby z nim porozmawiać o współpracy. Ale też na pewno pierwszą osobą, z którą się teraz spotkam, po otrzymaniu nominacji, będzie Mikołaj Grabowski, obecny dyrektor teatru, który był inspiratorem pomysłu, bym ja go zastąpił na tym stanowisku - mówi JAN KLATA, nowy dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie.

JAN KLATA został wczoraj oficjalnie nowym dyrektorem Narodowego Starego Teatru. Opowiada nam o swoich planach.

Proszę przyjąć gratulacje tuż po odbiorze z rąk ministra nominacji na stanowisko dyrektora Starego Teatru

- Bardzo dziękuję.

Stary Teatr będzie więc miał nowego dyrektora od nowego roku?

- Wszystko się zgadza.

Wiele plotek, niedomówień krążyło wokół tej sprawy...

- Zupełnie niepotrzebnie.

Z jakimi uczuciami odebrał Pan nominację?

- Z poczuciem wielkiej odpowiedzialności, ale z radością i ogromną energią do pracy. To była bardzo ważna decyzja, zarówno z mojej strony, jak i komisji przesłuchującej kandydatów. Komisji, która jednomyślnie, podkreślam jednomyślnie, poparła moją osobę i program na prowadzenie narodowej sceny.

Podtrzymuje Pan swoje plany na najbliższe pięć sezonów związane z budowaniem repertuaru wokół wielkich reżyserów i ich spektakli - legend: Swinarskiego, Jarockiego, Wajdy, Lupy?

- Oczywiście, że podtrzymuję. Przecież nie jestem politykiem, który na czas wyborów ma inny program od tego, który realizuje po wyborach. Proszę pamiętać, że właśnie tym programem przekonałem do siebie komisję konkursową składającą się z osób o bardzo różnych poglądach, różnych wizjach artystycznych i pochodzących z bardzo różnych środowisk.

Zapewne wie Pan, że Krystian Lupa dość ostro sprzeciwia się w wywiadach wobec decyzji "Jan Klata dyrektorem Starego Teatru". Czy zechce Pan skomentować ten bunt Mistrza, którego był Pan uczniem?

To zresztą nie było żadną tajemnicą, że właśnie Mikołaj Grabowski był autorem takiego obrotu spraw. Chcę podkreślić, że dla mnie i myślę, że dla większości krakowian - i nie tylko - najważniejsze w tym momencie są dalsze artystyczne losy Starego Teatru. Wszyscy chcemy, by ten teatr był jak najlepszy.

Boi się Pan wyzwań, które stoją przed Panem?

- Tylko głupi się nie boi. Ale wierzę, że się uda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji