Sopot. Efektowna inauguracja Opery Leśnej
Opera Leśna rozpoczęła działalność po prawie trzech latach remontu. Projekcje na wielkim dachu, muzyka od Wagnera do Ireny Santor i artystyczna wizja historii jednego z najważniejszych miejsc w Sopocie - tak wyglądała inauguracja nowej odsłony amfiteatru czyli Sopot Art Opera.
Ponad sto lat historii Opery Leśnej w Sopocie w 80-minutowej pigułce - to dopiero wyczyn. Sopot Art Opera było widowiskiem idealnie dopracowanym, dogranym w każdym szczególe. Jego reżyser, Robert Florczak, zadbał o to by na scenie różne gatunki sztuki przeplatały się z najnowszymi technologiami elektronicznymi i efektami specjalnymi. Nie wszystkie efekty przypadły do gustu części publiczności. Po upływie godziny niektóre rzędy amfiteatru zaczęły pustoszeć. Wśród wychodzących słychać było raczej głosy niedosytu niż entuzjazmu. Publiczność narzekała na to, że było za głośno, zbyt długo, za mało dynamicznie i że czegoś brakowało. Z każdą z tych opinii jestem w stanie po części się zgodzić, ale jedno jest pewne - Sopot Art Opera miała pokazać możliwości Opery Leśnej po remoncie i to udało się w stu procentach.
Video-mapping czyli wielkoformatowe projekcje na dachu opery czy augmented reality czyli połączenie obrazu rzeczywistości oraz wirtualnych elementów wygenerowanych komputerowo zaprezentowane podczas Sopot Art Opera były możliwe tylko w nowoczesnej przestrzeni widowiskowo-koncertowej.
Po uroczystym otwarciu imprezy przez Prezydenta Miasta Sopotu Jacka Karnowskiego i Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka na scenie zagościła muzyka Wagnera. Mogliśmy usłyszeć swoisty remiks najważniejszych utworów tego często wystawianego przed wojną w Sopocie kompozytora, wykonywała je m.in. znakomita śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska. Po Wagnerze przenieśliśmy się w klimat bardziej współczesny, przypominając sobie za sprawą takich piosenek jak: "Walc Embarass" Ireny Santor czy "Karuzela z Madonnami" Ewy Demarczyk, to, co działo się na deskach Opery Leśnej podczas kolejnych edycji sopockiego festiwalu. Piosenki były rewelacyjnie zaśpiewane przez Gabę Kulkę, której w pierwszym przypadku towarzyszyli wirujący w walcu tancerze, a w drugim sześć wozów z pięknymi kobietami- madonnami. Każda inscenizacja dopełniona była efektami specjalnymi. Na uwagę zasługuje rozbudowana część taneczna, za którą odpowiadał Leon Dziemaszkiewicz. Zbudował on na potrzeby widowiska bardzo różnorodną ekipę, w której znaleźli się zarówno tancerze baletowi, jak i specjalizujący się w tańcu nowoczesnym.
Elektryzującemu głosowi Gaby Kulki towarzyszyła Polska Filharmonia Kameralna Wojciecha Rajskiego oraz muzycy: Dominik Bukowski, Tomek Ziętek, Hubert Zemler, Olo Walicki czy Irek Wojtczak. Wszystkie części widowiska płynnie współgrały ze sobą. Całość dopełniały efekty specjalne, z których największe wrażenie robiła projekcja na dachu amfiteatru przygotowana przez Macieja Szupicę.
Podczas sobotniego wydarzenia pierwszy raz mogliśmy zobaczyć Operę Leśną w Sopocie po trwającym ponad dwa lata remoncie, który zmienił ją w ogromną i nowoczesną przestrzeń widowiskowo-koncertową.
Metamorfoza opery pochłonęła 74 mln zł, z czego ponad 28 mln pochodziło z funduszy Unii Europejskiej. Najważniejszym i najbardziej czasochłonnym etapem przebudowy okazał się dach o pow. 3600 m kw. Nowy dach waży 950 ton i jest pokryty specjalną powłoką teflonową, dzięki której śnieg sam powinien zsuwać się z jej powierzchni. Wysokość od posadzki do najwyższego punktu dachu to 32 m, przez co z widowni rozciąga się widok na drzewa i las. Oprócz dachu zmodernizowano drogę dojazdową, ścieżki wokół Opery, zaplecze pod widownią, garderoby dla artystów oraz widownię, gdzie na miejscu niewygodnych ław pojawiły się krzesełka. Amfiteatr po remoncie jest w stanie pomieścić 5 047 gości. Jednak podczas niektórych imprez np. koncertów będzie mogło się pojawić do ok. 6 tys osób. Jest to możliwe ponieważ pierwsze cztery sektory są składane dzięki czemu powstaje ok. 2 tys miejsc stojących. Efekty wartej 74 mln przebudowy są imponujące.
Koszty utrzymania amfiteatru po remoncie wzrosły co wiąże się z potrzebą większych zysków i organizacją większej ilości imprez. Miejmy nadzieję, że często będziemy spotykać się w Operze Leśnej na imprezach równie udanych jak widowisko podczas ponownego otwarcia tego jednego z najważniejszych miejsc w Sopocie.
