Satysfakcja
O udanym sezonie i jubileuszu teatru rozmawiamy z JANUSZEM KIJOWSKIM, dyrektorem Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie.
Zmęczył pana ten sezon?
- To był najtrudniejszy rok w moim życiu zawodowym. Byłem jednak na to przygotowany. Budowaliśmy wizerunek teatru na następne lata. Wiązało się to m.in. z otwarciem nowej sceny, wprowadzeniem do kalendarza dwóch nowych festiwali: młodego teatru wiosną i międzynarodowego latem. Pobiliśmy rekord premier (18 na trzech scenach), co kosztowało wiele pracy cały zespół. Sezon zakończyliśmy bardzo udaną premierą "Płatonowa". Uczucie satysfakcji jest silniejsze niż zmęczenie.
Z czego przede wszystkim jest pan zadowolony?
- Krzepnie zespół aktorski - serce teatru. We wrześniu znów przybędzie nam dwoje aktorów. Nasz wysiłek jest dostrzegany przez publiczność: teatr coraz rzadziej świeci pustkami. Władze zwiększyły nam budżet o ok. 400 tys zł. Cieszę się, że mamy wielu aktorów gościnnych, którzy dodatkowo podnoszą prestiż teatru.
A dlaczego nie udało wam się rozpocząć planowanego remontu?
- Procedury otrzymania funduszy unijnych na rewitalizację teatru wydłużyły się, ale pomału docieramy do finału. Może jeszcze w tym roku ruszymy z remontem budynku stolarni, który zostanie przerobiony na siedzibę Studium Aktorskiego. Później przystąpimy do remontu dużej sceny. Na pewno jednak te prace nie odbędą się kosztem sztuki. W nowym sezonie planujemy przynajmniej 14 premier na trzech scenach.
Jesienią przypada 60-lecie teatru. Jak będą wyglądać obchody jubileuszu?
- Kulminacja obchodów przypadnie na listopad. Razem z UWM przygotowujemy sesję historyczną i promocję książki Tadeusza Prusińskiego o historii teatru. We wrześniu rozpoczynamy realizację sztuki "Baby Pruskie" Alicji Bykowskiej - Salczyńskiej. Na obchody zaprosimy aktorów związanych niegdyś z naszym teatrem, m.in. Jana Machulskiego, Igora Przegrodzkiego oraz gości z Niemiec, m.in. wnuka architekta budynku teatru.
Co z pomysłem na malowidło sufitowe na dużej scenie?
- Może będzie to ostatni etap remontu tego pomieszczenia. Najpierw muszę znaleźć autora, który przedstawi ciekawy projekt na artystyczny plafon. Są jednak inne pilne potrzeby, choćby winda dla niepełnosprawnych.