Artykuły

Sukces w ryzykownym przedsięwzięciu

Spektakl "Ballady morderców" przygoto­wany przez wrocławski Teatr K 2 to najbar­dziej ryzykowny pomysł artystyczny zapre­zentowany na tegorocznym Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. Stopień ryzyka okre­ślił wybór utworów - ballad kultowego au­stralijskiego pieśniarza Nicka Cave'a, ich drastyczna tematyka, która bywa odbiera­na jako apologia zbrodni oraz kontekst spo­łeczny - powszechnie odczuwane w Polsce zagrożenie przemocą. Kinga Preis i Ma­riusz Drężek odnieśli sukces nie próbując naśladować Cave'a, a przedstawiając wła­sną interpretację jego ballad.

Nick Cave (ur. 1957), piosenkarz rocko­wy, muzyk, kompozytor, pisarz i aktor po­chodzi z Australii, ale pracuje przede wszystkim w Europie. Od ponad dziesię­ciu lat Cave występuje z grupą Nick Cave and Bad Seeds śpiewając utwory, w któ­rych obok rocka można znaleźć elementy punk, country, folk i bluesa. Dotychczas zespół nagrał jedenaście płyt. Dziesiątą z nich (premiera odbyła się w styczniu 1996) były "Murder Ballads" (Ballady mor­derców). Charakterystyczny głos Nicka Cave'a jest powszechnie rozpoznawany, a jego balladowe interpretacje są tak wy­raziste i niepowtarzalne, że piosenkarz sta­wiany jest często w jednym szeregu z Le­onardem Cohenem i Tomem Waitsem. "Ballady morderców" przełożyli na język polski Aleksander i Roman Kołakowscy. W spektaklu wykorzystano dziewięć autorskich ballad Nicka Cave'a z płyty "Murder Ballads" i jedną z płyty "Your Funeral... My Trial". Tematem prawie wszyst­kich utworów są morderstwa popełnione przez ludzi wyrzuconych na społeczny margines, odczuwających swą zbędność, pozbawionych domu i miłości lub obawiających się je utracić. W balladach "Henry Lee" i będącej przebojem "Where the wild roses grow" (Tam, gdzie rosną dzikie róże...) śmierć splata się z miłością. Kochan­owie zabijają swych partnerów, by ich na zawsze zatrzymać przy sobie.

W spektaklu, inaczej niż na płycie, kolejne ballady opowiadają o coraz potworniejszych zbrodniach. Narastanie okrucieństwa określa dramaturgię spektaklu. Preis i Drę­żek, liryczni w balladzie "Tam, gdzie rosną dzikie róże...", są w kończących spektakl "Przekleństwie Millhoven" (Preis) i ,,O'Malley's Bar" (Drężek) ekstatycznie okrutni, na granicy obłędu. Kolejne ballady to w ich in­terpretacji różne stadia ludzkiego wyobco­wania, których rezultatem zawsze staje się zbrodnia.

Dla Kingi Preis i Mariusza Drężka "Balla­dy morderców" są, jak dotąd, najpoważniej­szym sprawdzianem w spektaklu muzycz­nym. Preis ceniona była dotąd przede wszystkim za role dramatyczne, m.in. głów­ną rolę w "Kasi z Heilbronnu" w reżyserii Je­rzego Jarockiego. Próbką jej umiejętności wokalnych stał się w Teatrze K 2 spektakl "Syrena Elektro". W "Balladach" Preis eks­presyjnie tworzy postacie, które mogą przy­śnić się w najbardziej ponurych snach. Jej interpretacje "Deszczowego klauna" i "Prze­kleństwa z Millhoven" to precyzyjnie wykoń­czone historie sceniczne. Aktorka dysponu­jąc silnym głosem używa go bardzo umiejęt­nie cieniując psychologiczne portrety bohaterek ballad. Równorzędnym partne­rem jest dla niej Mariusz Drężek, który przed rokiem otrzymał trzecią nagrodę w przeglą­dowym konkursie i po ukończeniu wrocław­skiej PWST został zaangażowany do Teatru Polskiego. Drężek podobać może się zwłasz­cza w ostatniej balladzie, opowiadającej o masakrze w barze O'Malleya.

Jerzy Bielunas reżyserując "Ballady mor­derców" jednoznacznie wyeksponował tra­gizm zbrodni, o których opowiadają ballady Cave'a. Jego oszczędna inscenizacja, osa­dzona w odwołującej się do popartu sceno­grafii studentów wrocławskiej ASP, Honoraty Mochalskiej i Andrzeja Błachuta, skupia uwagę widza na przesłaniu ballad Cave'a.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji