Sanatorium familijne
Ten spektakl to przedsięwzięcie rodzinne. Na scenie występują ojciec Jan Peszek, jego córka Maria i syn Błażej. O kostiumy i rekwizyty troszczy się mama Teresa. "Sanatorium Pod Klepsydrą" według prozy Brunona Schulza w wykonaniu rodziny Peszków zobaczymy w Lublinie za tydzień.
Przedstawienie, które zobaczymy w ramach Lubelskiej Premiery Teatralnej, miało swoją prapremierę w październiku 1994 w tokijskim Teatrze CAI. Idea spektaklu zrodziła się w 1992 roku, gdy Jan Peszek w tokijskim teatrze prezentował japońskiej publiczności twórczość Witkacego. Wtedy zainteresowana teatrem i literaturą europejską Misako Ueda z Teatru CAI, zaproponowała polskiemu aktorowi przygotowanie spektaklu opartego na prozie Brunona Schulza. Prapremiera spektaklu towarzyszyła japońskiemu wydaniu dzieł Brunona Schulza. Polska premiera "Sanatorium Pod Klepsydrą" odbyła się w styczniu 1995 roku w Teatrze im. J. Słowackiego. Reżyserem i autorem scenariusza jest Jan Peszek, muzykę zaproponował Janusz Stokłosa, a scenografię Jerzy Kalina.
"Poszczególne sceny - pisał o przedstawieniu Jerzy Jarzębski - pochodzą z różnych opowiadań Schulza i łatwo zostaną rozpoznane przez znawców jego prozy. Trzeba jednak zawiesić tę wiedzę: Jan Peszek posługując się znanymi tekstami, napisał w zasadzie swą historię na nowo i nieco inaczej, wymaga więc ona nowego odczytania..." I nieco dalej o odczytaniu prozy Schulza przez Jana Peszka: "jak każdy rasowy artysta mówi nam wciąż o sobie, dopisując zarazem do tomu Schulzowskich tekstów nową, emocjonującą opowieść".
A fińska dziennikarka Suna Vuori pisała: "Jan Peszek uważa proces pracy nad przedstawieniem za swego rodzaju uzdrawiający psychodramat, podczas gdy Błażejowi chodziło o stworzenie możliwie dobrego teatru. Córka Maria podkreśla, że wielka przygoda połączyła mieszkających w innych miejscowościach członków rodziny i przedłużyła im okres dzieciństwa".
Spektakl zobaczymy w następny poniedziałek (9 grudnia) w sali Teatru im. J. Osterwy o godzinie 19.
