Artykuły

Gombrowicz w Ateneum

W sobotę w teatrze Ateneum na Scenie 61 odbędzie się premiera "Iwony, księżniczki Burgunda" Witolda Gombrowicza w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza i Macieja Wojtyszki.

"Iwony, księżniczki Burgunda" Gombrowicz nie zaliczał do swoich najważniejszych utworów. Twierdził, że dramat jest formą zbyt sztywną dla nowoczesnego pisarza. Jednak tekst "Iwony" opatrzył dokładnymi wskazówkami dla realizatorów.

"Mam jakiegoś pecha, dzięki któremu to, co najprostsze, w moich utworach jest odbierane w sposób najbardziej fantastyczny i dzisiaj jeszcze zdarza mi się czytać recenzje z Iwony w których mowa, że to satyra polityczna na reżym komunistyczny w Polsce, czy też, że Iwona jest wolnością. Iwona jest bardziej rodem z biologii niż z socjologii" - pisał w "Testamencie".

"Książę Filip, następca tronu, spotyka na spacerze to dziewczę niepociągające... odpychające... Iwona jest rozlazła, apatyczna, słabowita, nudna i trwożliwa. Książę od pierwszej chwili nie może jej znieść, ale zarazem nie może znieść tego, że musi nienawidzić nieszczęsnej Iwony" - pisze autor.

Polska prapremiera "Iwony" odbyła się w Teatrze Dramatycznym w 1957 roku. Przedstawienie wyreżyserowała Halina Mikołajska. Iwonę zagrała Barbara Krafftówna.

- "Iwona" jest mieszaniną tragedii i groteski, żartu i bardzo głębokiej prawdy o ludzkich ułomnościach - mówi Maciej Wojtyszko. - Już raz wiele lat temu zmierzyliśmy się z tym tekstem w teatrze, też razem reżyserując. Ta wspólna praca była dla nas tak ciekawym doświadczeniem, ze spróbowaliśmy ponownie zrealizować "Iwonę".

- Już sama przestrzeń małej sceny teatru Ateneum narzuca rozwiązania odmienne od wcześniejszych inscenizacji - mówi Waldemar Śmigasiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji