Artykuły

Niepełna miarka

Teatr Polski w Warszawie po raz trzeci, tym razem na scenie Kameralnej, przywołał jedną z najprzedniejszych komedii Szekspira "Miarka za miarkę". Wystawiona w tym teatrze powróciła w świetnej obsadzie po przeszło dwudziestu latach w roku 1965. W historii powojennego teatru odnotowano również inscenizację Krystyny Skuszanki - w roku 1953 w Opolu powtórzoną w jej reżyserii w teatrze nowohuckim (1956).

Ważnym akcentem nowej inscenizacji okazał się przekład Macieja Słomczyńskiego uwydatniający warstwę refleksyjno-filozoficzną tej gorzkiej komedii. Eksperyment przeprowadzany przez księcia Vincentio staje się pretekstem do ujawnienia etycznej dwoistości natury ludzkiej, niestałości w postrzeganiu zasad moralnych dotkliwie i drastycznie następującej wtedy, gdy się ma możność decydowania o losie innych. Naiwnością jednak i uproszczeniem byłoby sprowadzenie sensu tej sztuki tylko do demaskowania podwójnej moralności i hipokryzji. Komeda mimo zawiłości i sztucznie rozpędzającej akcję intrygi zawiera sens głębszy, co dostrzegł profesor Mroczkowski w szkicu zamieszczonym w książce "Szekspir elżbietański i żywy". Czytamy tam: "Zło się rozpędza po linii własnej okropnej dynamiki i logiki. Angelo zgrzeszywszy - w każdym razie intencją - trwa dalej w zamiarze dopilnowania poszanowania prawa".

Reżyser Janusz Nyczak sytuacje uprościł o tyle, o ile pozwala na to tekst i bardzo czytelny przekład. Przedstawienie toczy się początkowo dostojnie, widza [brak części tekstu] nie tyle przydługi prolog i wątła akcja, ale uroda tekstu i mądrość uczytelnionej przez tłumacza myśli szekspirowskiej. Reżyser wie jednak, że w teatrze nie tylko się słucha, ale ogląda, bawi, śledzi akcje, zdarzenia, wychwytuje paradoksy. Za Szekspirem wprowadza barwny, hultajski światek pijaczków, rajfurów, rzezimieszków, łapaczy, przenosi sprawnie akcje z pomocą mansionów i uproszczonej, czytelnej dekoracji z więzienia do zamku, z placu miejskiego do zamtuza. Różne plany przenikają się, ale jakby toczyły się obok nie zatracając swojej odrębności. Pulsowanie spektaklu po dość statycznym akcie pierwszym, ożywia atmosferę na widowni.

Niestety różnie bywa z aktorstwem. Postacie z półświatka hałaśliwie, często natrętne, barwnie ale i nieraz powierzchownie zagrane nie znajdują na ogół kontrastu w bogactwie ról z wyżyn społecznych. Adam Baumann zarysował Angela jako monolit, który się załamał. Uderza w skruchę, ucieka w płaczliwość, nie wzbogacając tym swojego bohatera. Reżyser nie pomógł aktorowi sprowadzając jego przypadek do deformacji moralnej, która powtarza się od wieków i wyraża w stosowaniu dwóch norm na cudzy i na prywatny użytek.

Krzysztof Gosztyła w roli eksperymentującego Księcia panuje nad swoją postacią w obydwu jej wcieleniach. Eksperymentuje, ale bez tej pasji, jaką przejawia np. Książę z "Dysputy" Marivaux eksperymentujący jeszcze okrutniej. Jest to Książę dość wygodny. Możemy przypuszczać, że został już wcześniej zdemaskowany intuicyjnie przynajmniej przez pechowego dziwaka Lucio. Mieczysław Morański uprawdopodobnił to nieprawdopodobnie zwariowane indywiduum, bo przecież nie indywidualność. Pokazał człowieka, który wyżywa się w jazgotliwym oczernianiu wszystkiego, hodując w sobie nienawiść wyrastającą z bezinteresownej zaciekłości. Niestety, nie było w tym przedstawieniu postaci kobiecych na wielką miarę, co też po trosze możemy mieć żal do autora. Najwięcej miała do powiedzenia Magdalena Jastrzębska w roli Isabelli, ale właściwie ograniczyła się do przekonania widza, do czasu zresztą, że jest niezłomna w dochowaniu ślubów czystości. Reżyser podkreślał uporczywie, ku aprobacie widowni, jeden wiodący morał, ale przedstawienie nie zyskało dzięki temu na spoistości. Umyka tak często spotykana w sztukach Szekspira pozorna dwoistość jednorodnej rzeczywistości świata z wymieszaniem dobra i zła, szlachetności i podłości. Nie dziwmy się, że przedstawienie zamyka sardoniczny śmiech Bernardina, zbrodniarza, który najwięcej zyskał na eksperymencie Księcia. Przypadek zbyt często rządzi sprawiedliwością. Nawet tak dwuznaczną jak w książęcym Wiedniu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji