Artykuły

Sezon kobiet

- Są najważniejsze w tym sezonie. Komponują, dyrygują, reżyserują i - jak zawsze - śpiewają - dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, WALDEMAR DĄBROWSKI mówi dlaczego tej jesieni Opera Narodowa należy do kobiet.

ELLE W tym sezonie w Operze Narodowej pojawi się galeria niezwykłych kobiet. W.D. Tak, wokół kobiet zbudowaliśmy cały repertuar. Stało się to zupełnie naturalnie, to dowód na to, jak ważna jest kobieta w sztuce. Motyw kobiety jest bardzo nośny, przekazuje współczesne emocje i ponadczasowe tragedie. Jest chyba najbardziej twórczym archetypem w naszej kulturze, wokół niej artyści budują wielkie, dramatyczne i ważne historie. Świat opery w dużej mierze zawsze należał do kobiet. To królestwo głosów kobiecych, głównie sopranów. Wielcy kompozytorzy, tworząc, często mieli w głowie głos konkretnej artystki. Tak jest również teraz.

Paweł Szymański, pisząc swoją pierwszą operę "Ojudsja Zaher", inspirował się barwą głosu Olgi Pasiecznik. Nie wyobrażał sobie premiery bez jej udziału. Dlatego tak długo czekaliśmy, żeby móc wystawić tę operę. Libretto opowiada o Afgance, która odkrywa, że jej los jest związany z losem innej kobiety, żyjącej tysiąc lat wcześniej wśród wikingów. Bohaterki oper nadchodzącego sezonu to kobiety bardzo tajemnicze, czasem nawet budzące lęk, silne, ale też dobre, walczące w słusznej sprawie, choć czasem nie jest to od początku oczywiste.

ELLE Co Państwo przygotowali na otwarcie sezonu?

W.D. Na październik mamy zaplanowaną premierę "Manon Lescaut" Puccinicgo. Opowieść, w której siłą sprawczą jest kobieta, a siłą niszczącą zakazana miłość. Kolejna klasyczna opera w nowoczesnej realizacji Mariusza Trelińskiego i Borisa Kudlićki. Następna premiera, "Sprawa Makropulos" według dramatu Karola Capka, słynnego czeskiego pisarza, także dotyczy kobiety. Jednak jej historia wykracza poza jedno życie, ta kobieta organizuje sens losów wielu mężczyzn na przestrzeni kilkuset lat. Emilia Marty, główna bohaterka, funkcjonuje poza czasem, dzięki eliksirowi wiecznej młodości. To pierwsza opera fantasy, można tak powiedzieć językiem współczesności. Jest jeszcze postać kob ieca w operze "Don Carlo" Verdiego, szalenie ważna Eboli, którą kreować będzie Agnieszka Zwierko, polski mezzosopran, robiąca dziś międzynarodową karierę. Żadna premiera operowa w tym sezonie nie obędzie się bez kobiety. Silne kobiety będą postaciami centralnymi spektakli, ale także ich realizatorkami. Zapraszamy do współpracy młodych utalentowanych artystów, wśród których coraz częściej są młode kobiety.

ELLE No właśnie, kobiety sq nie tylko bohaterkami oper, lecz także ich kompozytorkami, reżyserami, dyrygentkami.

W.D. W tym roku pokażemy "Projekt P", bardzo tajemniczą produkcję, która zaangażuje miejsca i tematy zazwyczaj w operze ukryte, jej kulisy, maszynerię. Jedną z części specjalnie dla Teatru Wielkiego Opery Narodowej skomponowałajagoda Szmytka, młoda kompozytorka. Orkiestrę poprowadzi utalentowana dyrygentka Marta Kluczyńska. Wystawimy też nowoczesną "Halkę" w reżyserii Natalii Korczakowskiej i "Medeamaterial" Basi Wysockiej. Te artystki to nasze odkrycia, przyszły do nas z pomysłami i okazało się, że mają wielki talent.

ELLE Widzi Pan inną energię twórczą w kobietach niż w mężczyznach?

W.D. Widzę, że coraz bardziej współczesny świat staje się światem mocnych kobiet i słabych mężczyzn. Te delikatne kobiety wyglądające jak dziewczynki okazały się bardzo silnymi osobowościami, gdy na ich drodze pojawiły się wyzwania. Bezbłędnie opanowują żywioły. Opera to kilka dziedzin w jednej: soliści, chór, orkiestra, scena, technika, promocja, które jednocześnie trzeba ogarnąć. Zaimponowały mi. Tym, że umieją ciężko pracować, że mają wielki talent, przenikliwość, ale też to dziś rzadkie - mają głęboką wiedzę, nie wikipedyczną, płaską i na każdy temat, tylko przemyślaną, opartą o źródła, pozwalającą na prowadzenie mądrego dyskursu z widzem. Stawiają dużo mądrych pytań i unikają oczywistych odpowiedzi.

ELLE Na świecie wielkie kariery robią polscy śpiewacy. Kogo z nich będzie można zobaczyć w Teatrze Wielkim?

W.D. Gwiazda światowych oper, wybitny tenor Piotr Beczała będzie u nas obchodził 20-lecie pracy artystycznej. Przyjadą też polskie artystki światowej sławy: Aleksandra Kurzak i wspomniana Agnieszka Zwierko. Z koncertem jubileuszowym wystąpi Ewa Podleś.

ELLE A na które przedstawienia Pan czeka najbardziej?

W.D. Na nową wersję "Diabłów z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego, to będzie wydarzenie. I na balet "Sen nocy letniej", ze wspaniałą choreografią stworzoną przez Johna Neumeiera, jednego z najwybitniejszych artystów baletu klasycznego naszych czasów. Jestem bardzo ciekawy, jak nasz zespół baletowy go zinterpretuje. Czekam też na "Jezioro łabędzie" w choreografii Krzysztofa Pastora. Już mogę zdradzić, że taka produkcja powstanie, chociaż dopiero w kolejnym sezonie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji