Artykuły

Dwadzieścia lat innego tańca

Kiedy zaczynali, dwie dekady temu, nikt nie mógł się spodziewać, że dziś, z kilkudziesięcioma spektaklami i niezliczonymi pozytywnymi recenzjami, będą prawdziwymi gwiazdami, a wręcz swego rodzaju klasykami, teatru tańca w Polsce. Dada von Bzdülöw ma dwadzieścia lat - pisze Przemysław Gulda w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Kiedy patrzy się na najnowsze produkcje gdańskiego teatru, pełne żywiołowości, młodości i entuzjazmu, niemal trudno uwierzyć, że zespół istnieje już od dwóch dekad. Upływający czas w żaden sposób nie odebrał członkom grupy energii, pomysłowości i odwagi. A może wręcz przeciwnie. I to pewnie dlatego Dada von Bzdülöw ma dziś tak mocną pozycję w środowisku polskiego teatru tańca - z jednej strony jest swego rodzaju klasykiem i punktem odniesienia dla młodszych artystów, z drugiej zaś - nie zasklepiwszy się w pancerzu rutyny - ciągle żywą, aktywną, eksperymentującą grupą artystów, nie bojących się wyzwań i próbowania swych sił w zupełnie nowych sytuacjach.

Odważne eksperymenty

Wszystko zaczęło się dwadzieścia lat temu, kiedy dwoje artystów od kilku już lat działających na raczkującej jeszcze wówczas zupełnie w Polsce scenie teatru tańca, Katarzyna Chmielewska i Leszek Bzdyl [na zdjęciu], postanowiło połączyć siły i zacząć pracować razem. On miał za sobą przeszłość w słynnym Teatrze Ekspresji, ona - klasyczne wykształcenie w szkole baletowej, oboje brali już wówczas udział w międzynarodowych projektach z udziałem zagranicznych tancerzy, choreografów i nauczycieli. Wspólnie stworzyli zespół, który od samego początku miał bardzo efemeryczną formułę: w jego skład wchodzili różni artyści, którzy wspólnie pracowali nad różnymi projektami. Byli to przede wszystkim tancerze, ale także twórcy reprezentujący inne dziedziny: muzycy, aktorzy czy plastycy, pomagający przygotować scenograficzną warstwę spektakli.

Kolejne produkcje zespołu pokazywały jego ogromną wszechstronność i odwagę eksperymentowania z różnymi formami wyrazu i choćby najbardziej odległymi od siebie konwencjami. Niektóre były kameralnymi, niemal intymnymi przedstawieniami solowymi, w których członkowie grupy nie bali się wyrażać w tańcu swoich najgłębszych emocji, inne zaś - niemal rozkrzyczanymi, barwnymi, skrzącymi się najróżniejszymi pomysłami widowiskami, grającymi raczej kliszami zaczerpniętymi z kultury masowej niż emocjonalnymi introspekcjami.

Występy w Europie, Ameryce i Azji

Zespół nigdy nie ograniczał się do lokalnego podwórka - od zawsze chętnie współpracował z artystami z innych miast, a także z zagranicy. Często za granicą także występował. Gdyby wbić w mapę świata chorągiewki we wszystkie miejsca, gdzie Dada pokazywała swoje spektakle, byłby to prawdziwy las, najgęstszy oczywiście w Europie, ale porastający także Amerykę czy Azję - założyciele teatru wrócili właśnie z występów w odległej Korei.

Z okazji jubileuszu swojego istnienia członkowie zespołu postanowili przygotować dla swoich wielbicieli prawdziwe święto: festiwal Dada XX. Odbywać się on będzie na scenie Teatru Wybrzeże, z którym w ostatnim czasie artyści tej grupy aktywnie i chętnie współpracują. Jego kolejne etapy odbywać się będą od końca października do połowy grudnia. W ich ramach zobaczyć będzie można osiem tytułów z bieżącego repertuaru teatru: "Duety nieistniejące", "Magnolię", "So Beautiful", "Caffe Latte", "Fruu", "Bonsai", "Le Sacre" oraz "Czerwoną trawę". Prawdziwą niespodziankę artyści przygotowują jednak dopiero na zakończenie festiwalu - zaprezentują wtedy najnowszą, przygotowaną specjalnie z tej okazji premierę, spektakl zatytułowany "Celebration, czyli koniec. I jeszcze raz!"

***

Festiwal Dada XX, 31 października - 13 grudnia, różne sceny Teatru Wybrzeże.

Zobacz film - "Faktor T", 2008 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji