Artykuły

Subiektywny ranking aktorów warszawskich

W naszym rankingu subiektywnym aktorów, których warto zobaczyć na stołecznych scenach, pora na młodsze pokolenie. Patrząc na ich występy, trudno podpisać się pod wzdychaniem malkontentów, że kiedyś to byli wielcy artyści, a teraz... Teraz jest naprawdę nieźle, a wszystko, co najlepsze, zapewne jeszcze przed nimi! - pisze Jacek Melchior w tygodniku Wprost.

BORYS SZYC [na zdjęciu] - Nieznajoma z Sekwany, Teatr Współczesny

Swojski blondyn - do bitki i wypitki, a przy tym jaki czarujący i z jakim błyskiem w oku! Potrafi uskrzydlić nawet niezbyt udane przedstawienia, jak Nieznajoma. - Czy on naprawdę to gra codziennie? - spytała jakaś pani siedząca za mną na widowni, nie wierząc, że naturalny i peten wdzięku Szyc nie jest Albertem po raz pierwszy. To się nazywa mieć talent!

CEZARY KOSIŃSKI - Makbet, TR

Wydawałoby się, że ten niepozorny, szczupły mężczyzna o nieco nerwowym sposobie mówienia jest ostatnim aktorem w Polsce, który mógłby zagrać króla-mordercę. W teatralnym żargonie nazywa się to grą przeciw warunkom. Jeśli na Kosińskiego tak mobilizująco wpływa owo przeciw, to życzymy więcej takich ról.

BARTOSZ OPANIA - Dwoje na huśtawce, Teatr Ateneum

Jest już po trzydziestce, ale warunki zewnętrzne i młodość bijąca z jego osoby zdecydowanie temu zaprzeczają. Jego bohater, Jerry, łączy iście chłopięcy urok z męskim doświadczeniem, i naprawdę chcemy, by mu się z Gizelą udało...

ADAM KRAWCZUK,

MARCIN PERCHUĆ,

RAFAŁ RUTKOWSKI,

MACIEJ WIERZBICKI, czyli Teatr Montownia

Nie wybrałem żadnego z członków grupy, by się nie pokłócili i nie przestali tworzyć błyskotliwego teatru. Najlepsze z ich spektakli to Testosteron i Szelmostwa Skapena, ale nawet w mniej udanych zachwycają tym, że widać po nich na kilometr, jak bardzo lubią być na scenie - z nami! widzami, i ze sobą w wirtuozowskim, inteligentnym i zabawnym kwartecie!

MODEST RUCIŃSKI - Happy End, Teatr Narodowy

Na koniec młody aktor, którego prawie... nie znam. W śpiewanej sztuce Brechta-Weilla gra w dodatku rolę drugoplanową. Lecz rozpoznacie go natychmiast: jest najśmieszniejszy i to w taki sposób, w jaki tylko najwięks: mistrzowie komedii potrafią. A jak wdzięcznie wali się na sceniczne deski jeszcze w dodatku ma ładny głos. Duże brawa!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji