Artykuły

Szkatułki Krystiana Lupy

"Miasto snu" w reż. Krystiana Lupy TR Warszawa, Teatru Dramatycznego w Warszawie i Theatre de la Ville w Paryżu. Dla e-teatru pisze Olga Byrska.

Sześciogodzinne "Miasto snu" to doświadczenie po prostu "trwania", "istnienia" - zarówno z racji długości, jak i konstrukcji przedstawienia. Znajdziemy w nim i ironię, i dystans, i rozliczenie reżysera z dotychczasową twórczością. Co oczywiste, znajdziemy w nim również spostrzeżenia, dotyczące rzeczywistości - te składają się, w moim przekonaniu, na niespotykaną dotąd słabość przekazu reżysera.

Słabość spektaklu Lupy zasadza się, w mojej opinii, na dwóch aspektach. Pierwszym jest swoisty paradoks, któremu "Miasto snu" podlega. Otóż: przedstawienie, czyli dzieło sztuki, wynika - jak można sądzić - z określonego stosunku do rzeczywistości. Najczęściej to niezgoda na porządek, w jakim funkcjonujemy, poczucie braku debaty na temat ważny według nas temat lub po prostu jest demonstracją buntu. "Miasto snu" podlega, jak się wydaje, tej definicji, a jego tematem jest niezgoda na rzeczywistość wyrażana w formie.. mówienia o niezgodzie na rzeczywistość. Spektakl posiada zatem trzy tożsame tematycznie warstwy, jego kompozycja jest szkatułkowa, marioszkowa, podobna w konstrukcji prozie Nabokova.

A jednak Nabokov miał tę przewagę nad Lupą - i tu pojawia się druga słabość "Miasta snu", konstytuująca istnienie pierwszej - iż on konstruował światy, zamiast dokonywać dekonstrukcji. Polski reżyser tymczasem posłużył się rozkładem, atomizacją, improwizacją. Wszystko po to, by udowodnić widzowi a) beznadzieję, bez-sensowność świata oraz b) ukazać, że nie istnieje żaden sposób na rozładowanie tej sytuacji, nadanie sensu rzeczywistości.

Czy jest to jednak słabość w sensie obiektywnym? Nie; wydaje mi się, iż słabość tę dostrzegam z racji swojego wieku. Jako urodzona tuż po 1989 roku osiągnęłam dorosłość w rzeczywistości już po-postmodernistycznej, w świecie nie pretendującym do wytwarzania sensu, kładącym nacisk na indywidualne kierowanie się własnymi dążeniami, które są pojmowane bardzo różnie. Społeczeństwo - szczególnie poprzez odczuwane już skutki kryzysu finansowego - staje się coraz bardziej podzielone, roszczeniowe, resentymentalne. Trudno mówić o zjednoczeniu się, wspólnym mieniu, poczuciu odpowiedzialności zbiorowej: w imię czego? Idiosynkrazja zawładnęła naszymi językami, praktycznie uniemożliwiając porozumienie. "Miasto snu" jako dążenie do utopii, która nie istnieje, ma proste przełożenie na teraźniejszość.

Sprzeciwiam się jednak temu przełożeniu i uważam je za demagogiczne właśnie z powodu swojego młodego wieku. Jako 21-latka zaangażowana w sztukę jako czynny odbiorca nie przesadzę chyba, jeśli stwierdzę, że mojemu pokoleniu przestały być potrzebne pytania. Nie potrzebujemy stwierdzeń, że świat jest beznadziejny, bezsensowny. To już wiemy - patrząc na pokolenie swoich rodziców, żyjących na przełomie ustrojów i często do dziś mających problem z odnalezieniem się w dzisiejszej rzeczywistości; to dzisiejsi 40-sto czy 50-latkowie tworzą elity społeczeństwa. To ich zachodni rówieśnicy nie potrafią sobie poradzić z faktem, że dotychczasowy porządek, znany od 1989 roku właśnie, upada. Politycy i eksperci nie potrafią znaleźć odpowiedzi na pytanie: co teraz? My tymczasem - najmłodsze dorosłe pokolenie - potrzebujemy odpowiedzi. Potrzebujemy tego, by ktoś chciał wejść z nami w dialog, potraktował nas poważnie lub choćby nieprotekcjonalnie. Trudno oczekiwać gotowych, natychmiastowych recept; czego jednak mam dość, to dekonstrukcji rzeczywistości zdekonstruowanej. Czego szukać na cmentarzu?

Być może jedynym wyjściem z beznadziei jest absurd, sugeruje spektakl. Z pozycji wielkiego mistrza (i nie warto upatrywać w tym stwierdzeniu choćby grama ironii) łatwo się nim wymawiać; w sytuacji młodego dorosłego w czasach kryzysu - nie sposób.

***

Olga Byrska (r. 1991) - recenzuje książki dla "Polityki", publikowała również m.in. w "Newsweeku", "Tygodniku Powszechnym" i "Kulturze Liberalnej". Członkini HOBO Art Foundation, studentka Wiedzy o Teatrze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji