Kielce. Aktorzy wystawili "J&M, czyli Jasia i Małgosię"
Nie chciałem klasycznej bajki o Jasiu i Małgosi, ona mi nie pasowała - mówi kielecki aktor Kuba Sielski, który wraz z kolegami przygotował autorski spektakl "J&M". Premiera odbyła się w niedzielny wieczór w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś.
Gabinet Prób Generalnych, a to on wystawił sztukę, tworzą aktorzy kieleckich teatrów. Kilka miesięcy temu pokazali "Gąskę" Nikołaja Kolady. Sami reżyserowali, robili scenografię. - Cieszę się, że reakcja publiczności była tak dobra, przyjęto nas bardzo ciepło - mówi Kuba Sielski, który w tamtym spektaklu zagrał dyrektora teatru.
To właśnie on napisał i wyreżyserował kolejną sztukę na podstawie "Jasia i Małgosi". - Musiałem, bo żaden z dostępnych tekstów mi się nie podobał - mówi Sielski. - Unowocześniłem go: dzieci dostają się do bajkowego świata przez ekran telewizora, kiedy wbrew zakazowi rodziców oglądają telewizję. Idąc przez las Gośka i Jasiek spotykają różne, dziwne postacie: a to przygniecionego gałęzią skrzata, który wcale nie oczekuje od nich ratunku, a to Bandę Wściekłych Kaczek, to znów uwięzionego w skrzyni Wilka, który wcale nie chce ich zjeść. Spotkają także czarownicę, która zaproponuje Jaśkowi udział w reklamie telewizyjnej, do której chłopiec musi utyć...
Piosenki do sztuki napisała Ewa Pająk. "J&M, czyli Jaś i Małgosia" powstał przy wsparciu finansowym Fundacji Wolontariusze Dzieciom "Archipelag" i dzięki gościnności teatru. - Bezcenna jest także pomoc wielu osób bezinteresownie zaangażowanych w produkcję a także kieleckiego Zespołu Szkół Informatycznych. Ich uczeń Tomasz Gąsiorowski przygotował animacje, dzięki którym teatralna sala zamieniła się w las pełen ptasich głosów - dodaje Kuba Sielski.
Widzowie oklaskiwali występujących: Beatę Orłowską, Ewę Pająk, Małgorzatę Sielską, Andrzeja Kubę Sielskiego oraz Marcina Jarosa. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że zabawny i mądry spektakl, który powstał dzięki pasji zaangażowanych w niego osób będzie pokazywany. - Problemem jest miejsce, jeśli dyrektor naszego teatru się zgodzi będziemy grać tutaj - mówi Sielski.
