Artykuły

W poszukiwaniu społeczeństwa obywatelskiego

O gniewie, Teatrze Nowym i tworzeniu kultury rozmawiają Krystyna Meissner - reżyserka, wieloletnia dyrektorka Wrocławskiego Teatru Współczesnego, twórczyni i dyrektorka Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog - Wrocław i Tomasz Kireńczuk ze Stowarzyszenia Teatr Nowy.

Tomasz Kireńczuk: W 2012 roku krakowski Teatr Nowy realizuje projekt "Sztuka Gniewu - festiwal sztuki angażującej"; czy wydaje się Pani, że teatr i w szerszym kontekście działalność artystyczna to właściwa przestrzeń dla wyrażania gniewu Krystyna Meissner: Tak, jak najbardziej. Gniew jest silną namiętnością zrodzoną na ogół z gwałtownego sprzeciwu wobec faktów lekceważonych przez innych. Nie znaczy to, że gniew jest pozbawiony racjonalnych przesłanek. Nie. Jest emocją, którą można łatwiej niż racjonalnymi przesłankami sprzeciwu przekonać drugiego człowieka do innego spojrzenia na sprawę. Gniew daje szansę spojrzenia na naszą rzeczywistość z perspektywy Innego, dostrzeżenia w niej tych elementów, z którymi nie mamy na co dzień styczności. W tym sensie poszerza naszą rzeczywistość, a nie ją zawęża.

Dlatego w pełni uzasadniony jest, moim zdaniem, wybór takiego hasła dla pewnego ciągu projektów zaplanowanych przez Teatr Nowy w Krakowie. Gniew, mimo że jak każda emocja jest niebezpieczny, jest namiętnością czystą, obiektywną, pozbawioną tego elementu subiektywnego i negatywnego, właściwego takim namiętnościom jak zemsta czy zawiść.

Tomasz Kireńczuk: A gdyby to Krystyna Meissner miała wyjść na ulicę z postulatami zrodzonymi z osobistego gniewu, to o czym by chciała Pani powiedzieć?

Krystyna Meissner: Pyta mnie Pan o to, co mnie gniewa? Przede wszystkim polityka państwa, które świadomie czy nie zmierza w kierunku utworzenia z nas stada bezmyślnie aprobującego lub równie bezmyślnie przeciwstawiającego się rzucanym medialnie tanim i banalnym hasłom. Obserwuję z przykrością, że poziom debaty publicznej systematycznie się obniża, że coraz rzadziej mówi się o prawdziwie ważkich tematach, zamiast których serwuje się nam średnio interesującą papkę nowinek ze świata parapolityki. Trzeba powiedzieć temu dość. Mój gniew budzi w związku z tym również głupota ludzka i lenistwo w podejmowaniu samodzielnej oceny otaczającej nas rzeczywistości, bo to nie jest tak, że ktoś postanowił obniżyć poziom debaty publicznej i nam to narzucił; po prostu trafia to na podatny grunt. Robiąc Festiwal Dialog - Wrocław, zapraszam moich odbiorców do myślenia, do patrzenia z innych perspektyw na zapoznany, wydawałoby się, świat. Wy w Teatrze Nowym robicie podobną działalność, dlatego na pewno zrozumie Pan, kiedy powiem, że mój gniew budzi brak odwagi w sprzeciwianiu się zapędom manipulacyjnym wobec naszego myślenia. Marzy mi się prawdziwie mądre, dojrzałe i akceptujące zasadę równości społeczeństwo obywatelskie. Helas!

Tomasz Kireńczuk: W takim razie, czy Pani zdaniem instytucje kultury mają w tej kwestii coś do zrobienia? Jaką Pani zdaniem funkcję i znaczenie mają organizacje takie jak krakowskie Stowarzyszenie Teatr Nowy?

Krystyna Meissner: Bardzo duże. Wśród coraz większej liczby teatrów zaspokajających rozrywkowe oczekiwania widza, co oczywiście nie jest złe, ale zbyt płytkie, Teatr Nowy proponuje formułę niebanalną. Jest to formuła mądrej konfrontacji widza z niełatwymi tematami, które w Polsce są tematami tabu. Wystarczy spojrzeć na Wasz repertuar: de Sade, "Lubiewo" Witkowskiego czy spektakl o pedofilii w kościele. To, co z mojej perspektywy jest szczególnie istotne, to fakt, że robiąc teatr, robicie coś więcej, dajecie swoim widzom pełen pakiet informacji: spektakl, warsztaty, wykłady, publikacje. To jest moim zdaniem przykład dojrzałego dialogu społecznego z wykorzystaniem narzędzi sztuki. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej oryginalnej akcji "50+ Nowy Wiek Kultury", w ramach której upowszechniacie nie tyle sam teatr, ile siły oddziaływania teatru na zwykłego człowieka.

Tomasz Kireńczuk: Zdecydowała się Pani zaprosić Teatr Nowy do grona 4 teatrów, które w 2013 roku będą koprodukowały spektakle dla Festiwalu Dialog - Wrocław. Dlaczego w tym gronie znalazł się właśnie krakowski Teatr Nowy?

Krystyna Meissner: W najbliższej edycji festiwalu w październiku 2013 roku mam zamiar zmienić nieco formułę zapraszania polskich artystów, szczególnie tych najmłodszych. Chciałabym pokazać ich na tle najciekawszych teatrów w Polsce, szczególnie dla zagranicznych gości, którzy znają tylko dwa teatry w Polsce: warszawski Nowy Teatr Krzysztofa Warlikowskiego i TR Grzegorza Jarzyny. Krakowski Teatr Nowy, bardzo młody, ale dynamicznie rozwijający się ze swoimi niebanalnymi założeniami ideowymi i dotychczasowymi osiągnięciami, wart jest prezentacji wobec naszych zagranicznych partnerów. Może dzięki tej prezentacji znajdzie ciekawych partnerów z innych części świata. Cieszę się też, że nasza koprodukcja to będzie spektakl Radka Rychcika. Zwróciłam na niego moją uwagę już parę lat temu, oglądając przedstawienie wg tekst Coltesa "Samotność pól bawełnianych". "Część I: Bóg" ("Część II: Diabeł" ma być realizowana w teatrze w Wałbrzychu), którego premiera w Teatrze Nowym zaplanowana jest na 15 grudnia, to przykład niebanalnego podejścia do namiętności drzemiących w człowieku.

Tomasz Kireńczuk: Teatr Nowy zamyka powoli rok kalendarzowy 2012. Czego spodziewałaby się Pani i czego oczekiwałaby Pani po naszej działalności w roku następnym?

Krystyna Meissner: Zdziwi się Pan. Nie będę mówiła o tym, czego od Was oczekuję, ale czego Wam życzę. Otóż życzę Wam pieniędzy, jak najwięcej pieniędzy, bo wszystko inne macie: i swoją publiczność, i fantazję w tworzeniu repertuaru, i wyobraźnię, która podpowiada Wam znakomite projekty. Może jeszcze do tych pieniędzy dorzuciłabym zrozumienie i sympatię władz krakowskich i ministerialnych, od których, wiadomo, wszystko zależy. To nie tylko życzenie, ale i apel do Waszych Zwierzchników. Honni soit qui mai y pense.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji