Artykuły

426 posłów zagłosowało w piątek (7 grudnia) za ustanowieniem roku 2013 Rokiem Juliana Tuwima. - Łodzianie potrafią skutecznie lobbować, muszą się tylko wznieść ponad podziały - komentują łódzcy politycy.

W przyszłym roku przypada 60. rocznica śmierci i 100. rocznica debiutu literackiego autora "Kwiatów polskich". Chociaż Tuwim jest jednym z największych polskich poetów XX w., droga, która doprowadziła do wczorajszej decyzji, nie była wcale prosta.

Wniosek do sejmowej komisji kultury złożyli jesienią przedstawiciele Urzędu Miasta Łodzi i łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (SPP). Wstępny program obchodów roku Juliana Tuwima został dobrze oceniony. - Jest szczegółowy, bogaty i ciekawy. Problem w tym, że Tuwim miał w komisji ogromną konkurencję - opowiada Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), przewodnicząca komisji. - Sejm może ustanowić tylko trzy takie patronaty, a kandydatur mieliśmy 12. PiS głosował przeciw Tuwimowi, wsparł inne propozycje. Na szczęście pozostali posłowie poparli łódzką propozycję i wniosek zyskał rekomendację komisji.

Podczas wczorajszego głosowania nie było już takich emocji. Nikt nie był przeciw, wstrzymało się sześciu posłów PiS. Pozostałymi patronami zostali kompozytor Witold Lutosławski (tę kandydaturę wysunęło Ministerstwo Kultury) i chemik Jan Czochralski.

- Udowodniliśmy, że łodzianie potrafią skutecznie lobbować - cieszy się Dariusz Joński (SLD), także członek sejmowej komisji kultury. - Jeśli trzymamy się razem w Warszawie, to wygrywamy.

W programie, który zapewnił łódzkiemu wnioskowi zwycięstwo, znalazło się m.in. wystawienie w plenerze "Balu w operze" z muzyką Zygmunta Krauzego, malowanie tuwimowskich murali, stworzenie szlaku turystycznego śladami Tuwima, wystawy, kabaretony, koncerty, happeningi i "Wielkie Urodziny Tuwima" na Piotrkowskiej. - Mamy pomysł na dużą przenośną wystawę, która odwiedziłaby polskie i zagraniczne miasta, z którymi był związany Tuwim. Np. Nowy Jork, gdzie mieszkał podczas wojny - dodaje Zdzisław Jaskuła, dyrektor Teatru Nowego, wiceprezes łódzkiego oddziału SPP. Joanna Podolska, dyrektorka Centrum Dialogu im. Marka Edelmana: - Chcielibyśmy zadbać o grób rodziców Tuwima na cmentarzu żydowskim.

Na razie program zakłada finansowanie z budżetu miasta i urzędu marszałkowskiego. - Spodziewam się, że minister Bogdan Zdrojewski wysupła jakieś pieniądze dla Tuwima. Na Rok Lutosławskiego przeznaczy 14,8 mln zł - mówi Śledzińska-Katarasińska.

Wiceprezydent Agnieszka Nowak: - W przyszłym tygodniu zrobimy w Łodzi naradę. Trzeba będzie wybrać zespół i koordynatora.

Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że koordynacją obchodów Roku Tuwima zajmie się Śródmiejskie Forum Kultury, któremu szefuje Andrzej Strąk, prezes łódzkiego SPP. - Czekają nas szybkie narady. To niedobrze, że lata jubileuszowe są przez Sejm ustanawiane w ostatniej chwili - narzeka Jaskuła. - Dopóki nie ma decyzji, nie uruchamia się pieniędzy, a więc nie angażuje twórców. Pewnie zaczniemy od działań prostszych, np. edukacyjnych, na bardziej spektakularne trzeba będzie poczekać.

Z decyzji Sejmu ucieszyli się dyrektorzy instytucji, którym poeta patronuje. Dorota Gołębiowska, wicedyrektorka Pałacu Młodzieży im. Juliana Tuwima: - To był nie tylko wspaniały poeta, ale także człowiek ciekawy świata i drugiego człowieka. Dlatego może być wzorem dla młodych.

SP 199 im. Juliana Tuwima na Widzewie-Wschodzie od dekady organizuje międzyszkolne konkursy poświęcone poecie. - Mamy konkurs grafiki komputerowej "I ty możesz zostać ilustratorem wierszy Juliana Tuwima", konkurs "Julian Tuwim w wierszu, inscenizacji i piosence", konkurs recytatorski wierszy Tuwima dla przedszkolaków - wylicza dyrektorka Anna Wojciechowska. - Nasza szkoła żyje Tuwimem!

Jaskuła uważa, że twórczość Tuwima jest nadal aktualna. - Jest Tuwim dla dzieci, Tuwim liryczny, Tuwim polityczny. To autor o tak wielu tonacjach, tematach, że każdy coś dla siebie znajdzie. To twórca nowoczesny, a równocześnie klasyczny.