Artykuły

Łódź. 75. urodziny Zygmunta Koniecznego na Ławeczce Tuwima

Od spotkania z Julianem Tuwimem rozpoczęły się w środę w Łodzi obchody jubileuszu 75. urodzin Zygmunta Koniecznego (choć właściwie 3 stycznia skończył 76), znakomitego kompozytora piosenek, muzyki filmowej i teatralnej.

Krakowski artysta w samo południe przysiadł na Ławeczce Tuwima, łódzkiego poety, do którego wierszy stworzył wiele pamiętnych utworów (m.in. "Grande Valse Brillante").

- Tuwim był muzykalnym poetą, jego poezja jest bardzo muzyczna. Dlatego bardzo łatwo pisało mi się muzykę do jego słów - zapewniał Zygmunt Konieczny.

Urodzinowo, z okna Urzędu Miasta, zagrał łódzki saksofonista jazzowy Michał Kobojek, improwizując na temat muzyki do wiersza "Tomaszów".

Fetowanie jubileuszu Zygmunta Koniecznego odbyło się wieczorem w łódzkim Muzeum Kinematografii, które wraz ze Stowarzyszeniem Miłośników off Kultura SMoK przygotowało urodzinowe spotkanie.

Obchody uatrakcyjnił minirecital, inspirowany muzyką Koniecznego, w którym wystąpiły pianistka Alexandra Kędra i wokalistka jazzowa Małgorzata Hutek, a także projekcja filmu "Pornografia" w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego, z muzyką Koniecznego (przegląd filmów z muzyką kompozytora zakończy się w czwartek o godz. 18 pokazem "Jańcia Wodnika" w reż. Jana Jakuba Kolskiego).

Na Jubilata w Muzeum czekał urodzinowy tort, a także liczni miłośnicy jego talentu.

- Zygmunt Konieczny to artysta bardzo ważny także dla Łodzi, był przez lata częstym gościem w Wytwórni Filmów Fabularnych przy ulicy Łąkowej, przyczynił się do spopularyzowania poezji Juliana Tuwima - przekonuje Elżbieta Czarnecka ze Stowarzyszenia SMoK, które jest także organizatorem Festiwalu Muzyki Filmowej w Łodzi. Zygmunt Konieczny był bohaterem jego czwartej edycji, w 2001 roku.

W Łodzi Zygmunt Konieczny zapowiedział, że na zamówienie miasta Katowice, z okazji Roku Tuwimowskiego, przygotowuje spektakl oparty na jego twórczości. Prawdopodobnie też będzie pracował nad muzyką do kolejnego filmu (ma ich już na koncie ponad sto). Przyznał też, że coraz mniej jest artystów, dla których chciałby jeszcze pisać piosenki...

Zygmunt Konieczny nazywany jest często "wesołym kompozytorem smutnych piosenek". Debiutował w krakowskiej Piwnicy Pod Baranami, współpracował z wieloma znakomitymi wykonawcami piosenek, najbardziej znane są utwory, które wykonywała Ewa Demarczyk.

Napisał muzykę do tak głośnych spektakli, jak: "Sen nocy letniej", "Dziady" i "Wyzwolenie" w reż. Swinarskiego, "Biesy", "Noc listopadowa", "Klątwa" Wajdy, "Wiśniowy sad", "Portret", "Mewa" Jarockiego, "Do piachu" Łomnickiego, "Mistrz i Małgorzata" Englerta, "Opis obyczajów" Grabowskiego; a także filmów: "Zmory", "Ucieczka z kina Wolność" Marczewskiego, "Jak daleko stąd jak blisko", "Dolina Issy", "Lawa" Konwickiego, "Pogrzeb kartofla", "Jańcio Wodnik", "Grający z talerza", "Historia kina w Popielawach", "Pornografia" Kolskiego, "Po drodze", "Imre Nogia - Niepochowany" Meszaros.

W ostatnich latach tworzy duże formy muzyczne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji