Artykuły

Ósemki bez Ewy Wójciak?

- Jeśli zostałabym zwolniona z powodu prywatnej opinii, odwołałabym się od tego. Taka dymisja byłaby bezzasadna i niesprawiedliwa. Jest grupa radnych, która od lat nienawidzi tego teatru i czeka na pretekst, by nas zaatakować. Teatr Ósmego Dnia przetrwał niejedno takie stanowisko, jak to przyjęte przez radnych. Wyrzucono nas z Polski i wtedy też przetrwaliśmy. Przetrwamy więc i teraz - mówi Ewa Wójciak Gazecie Wyborczej - Poznań.

Rada miasta przegłosowała stanowisko wzywające prezydenta Ryszarda Grobelnego do odwołania Ewy Wójciak z funkcji dyrektorki Teatru Ósmego Dnia. Prezydent powiedział dziennikarzom, że chętnie by Wójciak odwołał, ale nie wie, czy to możliwe. I polecił zbadać sprawę miejskim prawnikom

Kolejna polityczna burza wokół szefowej Ósemek jest spowodowana jej wpisem na Facebooku, komentującym wybór kardynała Jorge Bergoglio na papieża. - No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży - napisała Wójciak, nawiązując do oskarżeń kardynała o współpracę z juntą wojskową rządzącą Argentyną w latach 70. i 80.

Na wtorkową sesję grupa radnych przyszła ze stanowiskiem, w którym "wyrażają zdecydowany sprzeciw i oburzenie" wypowiedzią Wójciak, piszą o "oszczerczych pomówieniach" i apelują do prezydenta Grobelnego o "wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec Ewy Wójciak oraz odwołanie jej z funkcji kierownika miejskiej instytucji kultury".

Dyskusji nie było

Rada przyjęła to stanowisko bez dyskusji. "Za" zagłosowało 23 radnych - z PiS, związanego z prezydentem klubu PRO oraz część radnych PO. Przeciw była czwórka radnych SLD, czterech radnych PO było obecnych na sali, ale nie wzięło udziału w tym głosowaniu. To m.in. przewodniczący rady Grzegorz Ganowicz i szef klubu Marek Sternalski. - Ewa Wójciak udowodniła, że nie ma kompetencji do kierowania miejską jednostką - przekonywał odczytując stanowisko radny Norbert Napieraj z PRO. A radna Lidia Dudziak z PiS wygłosiła wcześniej oświadczenie o tym, że Wójciak wykorzystuje teatr do "happeningów skrajnie lewicowych". Radna organizuje pikietę przed Ósemkami w czwartek, o godz. 16. W tym samym czasie kontrpikietę pod biurem PiS przy ul. 27 Grudnia 9 (kilkadziesiąt metrów od teatru) zaplanowali anarchiści, którzy będą bronić Wójciak.

Stanowisko rady nie jest wiążące dla Ryszarda Grobelnego. Ale prezydent powiedział dziennikarzom, że chętnie odwołałby Wójciak, nie wie jednak, czy jest to możliwe. Polecił zbadać sprawę miejskim prawnikom.

Wójciak: czekają na pretekst

Wójciak pracuje w ramach trzyletniego kontraktu dyrektorskiego, który wprowadziła nowa Ustawa o prowadzeniu działalności kulturalnej. Prezydent mógłby ją bez problemu odwołać, gdyby złamała zapisy kontraktu - doprowadziła do naruszeń dyscypliny finansów publicznych, teatrowi nie udałoby się zgromadzić wymaganej frekwencji itd. Po wejściu w życie ustawy nie było jeszcze przypadku, by władze samorządowe próbowały usunąć dyrektora instytucji kultury za jego prywatną czy publiczną wypowiedź na jakikolwiek temat. Prezydent Grobelny mógłby rozwiązać kontrakt z Wójciak z powodów dyscyplinarnych, np. powołując się na naruszenie zasad współżycia społecznego. Nie wiadomo jednak, jak do sprawy podszedłby sąd pracy, gdyby szefowa Ósemek do niego się odwołała.

- Jeśli zostałabym zwolniona z powodu prywatnej opinii, odwołałabym się od tego. Taka dymisja byłaby bezzasadna i niesprawiedliwa - mówi Wójciak. - Jest grupa radnych, która od lat nienawidzi tego teatru i czeka na pretekst, by nas zaatakować. Teatr Ósmego Dnia przetrwał niejedno takie stanowisko, jak to przyjęte przez radnych. Wyrzucono nas z Polski i wtedy też przetrwaliśmy. Przetrwamy więc i teraz.

Marcin Kęszycki, aktor Ósemek: - Nie potrafię sobie wyobrazić odwołania Ewy z funkcji dyrektora i dalszych losów teatru w takiej sytuacji. Łączy nas solidarny i kolektywny sposób myślenia o teatrze, w razie zdymisjonowania Ewy wspólnie zastanowilibyśmy się, co dalej robić. Jeśli taka decyzja by zapadła, byłaby czysto polityczna. To byłoby wykorzystanie atmosfery wokół ostatniej wypowiedzi Ewy do przeforsowania zamierzeń, które prawicowi radni i politycy mają od dłuższego czasu.

- Chyba wszyscy oszaleliśmy, jeżeli z powodu wpisu zamieszczonego na prywatnym koncie na Facebooku można stracić stanowisko dyrektora teatru, który się tworzy od czterdziestu lat! Automatyczna sekretarka w teatrze i maile napływające do nas pokazują, jaka część społeczeństwa poczuła się tymi słowami oburzona. Nie ma tu prawie głosów w obronie języka w przestrzeni publicznej, za to mnóstwo wulgaryzmów, agresji, pornografii. Dziesiątki stron zapełnione ohydnymi wyzwiskami. Trudno uwierzyć, że autorów tych akurat wypowiedzi mogło zgorszyć zdanie Ewy - dodaje Paulina Skorupska z Ósemek.

Prof. Izabela Kowalczyk, badaczka kultury i członkini inicjatywy Indeks 73, zajmującej się obroną wolności twórczej i niezależności instytucji kultury mówi: - Wypowiedź Ewy Wójciak w żadnej mierze nie jest podstawą do odwołania jej z funkcji dyrektorki teatru. To była ostra opinia, wiele osób się z nią nie zgadza, ale Wójciak wypowiedziała ją jako osoba prywatna. Nie zrobiła tego na forum publicznym, jako szefowa miejskiej instytucji kultury. Radni uchwalając takie stanowisko zapomnieli chyba, że w Polsce obowiązuje zapisana w konstytucji wolność słowa.

Kowalczyk przypomina też, że Ósemki to teatr kontrowersyjny i niepokorny, który często podejmuje temat funkcjonowania władzy, a swoimi spektaklami i działalnością zachęca do krytycznego myślenia. - To może się rządzącym nie podobać, władza wciąż oczekuje od artystów pokory i uniżenia - dodaje.

"Wypowiedzi szkodzą Poznaniowi"

Ewa Wójciak ma teraz zwolnienie lekarskie z pracy, kilka dni spędziła w szpitalu. Odpowiedzialny za kulturę wiceprezydent Dariusz Jaworski zapowiedział, że spotka się z Wójciak po powrocie ze zwolnienia, przeprowadzi rozmowę wyjaśniającą i przekaże swoje wnioski Grobelnemu. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu napisał m.in.: - Osobom publicznym, a taką jest Dyrektor miejskiej instytucji kultury, nie przystoi zachowanie łamiące standardy życia społecznego. Od reprezentujących Poznań i jego Mieszkańców podległych mi pracowników wymagam i zawsze wymagać będę przestrzegania zasad poszanowania godności innych osób, bez względu na ich postawy ideowe oraz reprezentowany światopogląd. Wypowiedzi dyrektor Wójciak szkodzą Poznaniowi, wizerunkowi naszej kultury i samemu Teatrowi Ósmego Dnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji