Artykuły

- Wyobraźmy sobie ten proces Ewy Wójciak, gdzie deliberujemy, czy "ch..." jest obraźliwe. Dojdzie do groteskowego procesu - mówił w poniedziałek wieczorem publicysta Piotr Najsztub w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP 2. Wraz z pisarką Manuelą Gretkowską i prawicowym publicystą Tomaszem Terlikowskim dyskutował o głośnej sprawie dyrektorki Teatru Ósmego Dnia z Poznania - pisze Piotr Żytnicki w Gazecie Wyborczej - Poznań.

"No i wybrali ch... [w oryginale cały wyraz - red.] - napisała na swoim profilu na Facebooku Ewa Wójciak, dyrektorka Teatru Ósmego Dnia, chwilę po wyborze na papieża argentyńskiego kardynała Jorge Maria Bergoglia. Po tym wpisie rozpętała się burza: prezydent Poznania i większość radnych chcą odwołać Wójciak ze stanowiska, pod Teatrem Ósmego Dnia odbyła się demonstracja potępienia Wójciak.

O jej sprawie dyskutowano w poniedziałek wieczorem w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP 2.

Terlikowski: Obraza uczuć religijnych

Dyrektorki Teatru Ósmego Dnia bronił dziennikarz Piotr Najsztub. - Karać trzeba tylko za nawoływanie do nienawiści - przekonywał. Wsparła go pisarka Manuela Gretkowska, podkreślając, że Ewa Wójciak wylała "frustracje na zewnątrz".

- Wypowiedź pani dyrektor się nie broni. Powinna ponieść odpowiedzialność. To nie jest kultura - mówiła posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa. Dodajmy, że Solidarna Polska zbiera już podpisy pod petycją o odwołanie Wójciak.

- Papież jest nie tylko głową państwa, ale dla katolików ma też znaczenie religijne. I obrażanie tej osoby jest obrazą uczuć religijnych - mówił prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski. I dodawał: - Za sugestię, że homoseksualizm nie jest normą, można mieć proces. Ja mam proces za powiedzenie, że Anna Grodzka nie jest kobietą, choć nie jest. Pani Wójciak nie ma procesu. Ale nie powinna być dyrektorem instytucji kultury.

Gretkowska: Po co te majątki?

Najsztub: - Mamy do czynienia z tradycyjnym nadęciem. Katolicy mówią tak: skoro nas obrażacie, to my chcemy, żebyście ponosili odpowiedzialność albo będziemy się obrażać.

Terlikowski: - Gdyby tak określono prezydenta RP, który nie jest moim ulubionym, gdyby zrobiła to osoba publiczna, to również bym wnioskował o jej odwołanie.

Manuela Gretkowska podkreśliła, że jest osobą wierzącą, ale nie rozumie, dlaczego każdą jej książkę czyta przed wydaniem prawnik, by sprawdzić, czy nie obraża uczuć religijnych. Gretkowska przekonywała, że katolicy powinni zająć się tym, co dzieje się w Kościele, biskupi powinni przestać jeździć limuzynami, przetopić swoje złote krzyże, a pieniądze rozdać biednym. - Głosicie ubóstwo. Po co te majątki? To jest dla mnie obraza uczuć religijnych - mówiła Gretkowska.

Terlikowski: - Istotą Kościoła nie jest głoszenie ubóstwa, ale Jezusa Chrystusa. Jeśli ktoś pomaga biednym, samotnym matkom, chorym, niepełnosprawnym, to są to bardziej instytucje kościelne niż państwowe.

Najsztub: Ulice pełne są chamstwa

Tomasz Lis pytał Terlikowskiego, czy oburzałby się, gdyby ktoś pod rosyjską ambasadą nazwał "ch..." Władimira Putina.

Terlikowski: - Byłaby to obraza.

Najsztub: - Ulice pełne są chamstwa. Wychowujmy społeczeństwo.

Gretkowska: - Teatr Ósmego Dnia to nie teatr wystawiający "Panią Dulską". To jest kontrkulturowy teatr.

Najsztub: - Wyobraźmy sobie ten proces Ewy Wójciak, gdzie deliberujemy, czy "ch..." jest obraźliwe. Dojdzie do groteskowego procesu.

Terlikowski: - Nikt jej nie chce skazywać.

Lis: - Ciekawe, co by na to papież Franciszek powiedział...

Terlikowski: - Ja nie wiem i pan nie wie.

Kempa: - Powiedziałby: "Wybaczam, bo nie wie, co czyni". Słowem można zranić i zabić. Jeśli chce, niech pani Wójciak funkcjonuje sobie za prywatne pieniądze, nie publiczne.

Najsztub: - Czyli za publiczne wara od katolików.