Katowice. Andrzej Lipski nie żyje
Znakomity aktor scen śląskich, Andrzej Lipski, nie żyje. Zmarł dziś w nocy po długiej i ciężkiej chorobie.
Był artystą niezwykle wszechstronnym i wielokrotnie nagradzanym. Zadebiutował i przez 30 lat był związany z Teatrem Nowym. Grał także w Sosnowcu. Ostatnie lata kariery spędził na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach.
Współpracował także z Filharmonią Śląską i Radiem Katowice. Wszędzie niezwykle ceniony.
W Zabrzu wpływ na całą jego drogę aktorską wywarł dyrektor Nowego, Mieczysław Daszewski.
Debiutował rolą Kleanta w jego przedstawieniu "Skąpca". U Daszewskiego zdobywał warsztat aktorski w bardzo różnorodnym repertuarze.
Od 1974 roku współpracował z Filharmonią Śląską. Ciągłe kontakty z Radiem Katowice owocowały m.in. archiwalnymi nagraniami "Niezapomnianych stronic", wieloma słuchowiskami, audycjami poetyckimi "Mikrofon i muzy" i promocją na antenie poetów śląskich. W Telewizji Katowice zagrał m.in. Kawalera D'Esparge w "Pannie Tutli-Putli" Witkacego, Gustawa Morcinka w "Listach spod morwy" i role w jednoaktówkach J. Haska.
Grał w kilku filmach, m.in. Gustawa Morcinka w "7 zegarkach Gustawa" A. Halora oraz alter ego tegoż reżysera w jego filmie autorskim "Ulica, o której trochę wiem".
W lutym 1998 roku zaangażował się do Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Zagrał tam Cara w "Kordianie" J. Słowackiego, Brown'a w "Operze za trzy grosze" Brechta, Niesczastlicewa w "Lesie" Ostrowskiego.
Za rolę Cara otrzymał w roku 1999 Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki oraz Zarządu Głównego ZASP.
W latach 1999- 2007 pełnił funkcję Dyrektora Naczelnego i Artystycznego Teatru Nowego w Zabrzu.
Złote Maski:
1988 r. - za rolę tytułową w sztuce Lope de Vegi "Jaśnie pan Nikt"
1991 r. - za rolę Superiusza w "Pieszo" Sławomira Mrożka
1995 r. - za reżyserię "Szkoły błaznów" Michaela de Ghelderode
