Warszawa. "Quo vadis" inaczej niż zwykle
W czwartek teatralna prapremiera "Quo vadis" na polskich scenach dramatycznych. Reżyser Janusz Wiśniewski zamierza odpowiedzieć na tytułowe pytanie nie tylko słowami Sienkiewicza, lecz również Eliota, Audena i innych.
Na deskach stołecznego Teatru Polskiego w towarzystwie Petroniusza i Nerona pojawią się... Steve Jobbs, Bill Gates czy Francis Bacon.
Szczegóły dotyczące przedstawienia wciąż trzymane są w tajemnicy, chociaż twórcy od początku zastrzegali, że nie będzie to adaptacja sensu stricto. Ukazująca odwieczną walkę dobra ze ziem i ubrana w rzymski kostium z czasów Nerona powieść historyczna "Quo vadis" posłużyła im raczej jako punkt wyjścia do rozważań o zagubieniu wartości moralnych we współczesnym świecie.
- Spektakl łączy z powieścią Sienkiewicza fundamentalne pytanie "quo vadis?" postawione człowiekowi na zawsze. Pokolenia się zmieniają i dlatego trzeba przypominać to pytanie ciągle od nowa - tłumaczy Wiesław Komasa (...), odtwórca roli świętego Piotra.
Po dłuższym czasie aktor ma okazję ponownie współpracować z Wiśniewskim, z którym po raz pierwszy spotkali się w poznańskim Teatrze Nowym w 1979 roku, realizując "Balladynę". - Na pewno będzie to wierne symbolice spektakli Janusza Wiśniewskiego, który od lat tworzy w teatrze swoim oryginalnym językiem artystycznym - dodaje Komasa.