Artykuły

Warszawa. Dziś premiera "Quo vadis..."

"Quo vadis" słowami Sienkiewicza, Eliota, Audena i innych - to trzecie z przedstawień realizowanych w ramach obchodów 100-lecia w Teatrze Polskim w Warszawie. Powraca w nim kwestia chrześcijaństwa podjęta już przez Andrzeja Seweryna w inaugurującym jubileusz "Irydionie" Zygmunta Krasińskiego.

Spektakl w reżyserii Janusza Wiśniewskiego to teatralna prapremiera powieści historycznej Henryka Sienkiewicza na polskich scenach dramatycznych. Twórcy zastrzegają jednak, że nie będzie to adaptacja sensu stricto. Ukazujące odwieczną walkę dobra ze złem "Quo vadis" posłużyło raczej jako punkt wyjścia do rozważań o zagubieniu wartości moralnych we współczesnym świecie.

Czy czeka nas wersja uwspółcześniona, a może jednak przedstawienie pozostanie w rzymskim kostiumie z czasów Nerona? - Spektakl łączy z powieścią Sienkiewicza fundamentalne pytanie "quo vadis?", postawione człowiekowi na zawsze. Pokolenia się zmieniają i dlatego trzeba przypominać to pytanie ciągle od nowa - tłumaczy Wiesław Komasa, odtwórca roli świętego Piotra. Ten doświadczony aktor i pedagog, profesor Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, po dłuższym czasie ma okazję ponownie spotkać się z Januszem Wiśniewskim. Najpierw przez piętnaście lat współpracowali w poznańskim Teatrze Nowym. Zaczęło się od "Balladyny" z 1979 roku, potem Komasa występował w autorskich i budzących kontrowersje przedstawieniach Wiśniewskiego utrzymanych w tonacji katastroficznej. Był również członkiem grupy teatralnej założonej przez Wiśniewskiego, a działającej pod skrzydłami stołecznego Centrum Sztuki "Studio".

- Na pewno będzie to wierne symbolice spektakli Janusza Wiśniewskiego, który od lat tworzy w teatrze swoim oryginalnym językiem artystycznym - mówi Wiesław Komasa. Pytany o to, czego możemy się spodziewać po "Quo vadis" w Teatrze Polskim, nie chce zdradzać szczegółów. Aktor chętnie dzieli się natomiast refleksjami towarzyszącymi jego przygotowaniom do roli: - Święty Piotr to postać po ludzku fascynująca - człowiek z zakrętami życiowymi, niosący swoją osobistą tragedię trzykrotnego zaparcia się Chrystusa. W tych słabościach świętego Piotrajest coś niezwykle dramatycznego, ale równocześnie dającego nadzieję, że ze słabości można zdobyć siłę działania. Przecież to święty Piotr stał się później Opoką, na której zbudowano chrześcijaństwo.

Komasa przywołuje również rozmowę z Franciszkiem Pieczką, która odbyła się po premierze filmu "Quo vadis" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza w Watykanie. - Zapytałem pana Franciszka parę dni potem, co odczuwał, grając w filmie postać świętego Piotra, i to wobec samego Piotra naszych czasów - papieża Jana Pawła II. Franciszek Pieczka opowiadał mi o tym wydarzeniu prosto i z wielką pokorą.

Nie bez przyczyny Komasa poświęca tyle uwagi granej przez siebie postaci. Wydaje się ona kluczowa w kontekście wątków poruszonych przez Wiśniewskiego. - Gdy byłem dzieckiem, zapadły mi w pamięć słowa padające w Ewangelii po zaparciu się świętego Piotra: "... i gorzko zapłakał". Zrozumiałem, że "gorzko zapłakać" to znaczy płakać dramatem ludzkim - wspomina aktor, którego widzowie mieli ostatnio okazję podziwiać na dużym ekranie w "Linczu" w zupełnie odmiennej roli - recydywisty przez lata terroryzującego okoliczne wsie. - Może właśnie dzięki tym słabościom, temu załamaniu i szukaniu w sobie siły, żeby dalej iść, święty Piotr jest mi, jest nam tak bliski.

Łaciński zwrot "quo vadis" niesie w sobie, tak mi się wydaje, norwidowskie przesłanie - "Dopokąd idę". Dopokąd idę, trzeba wierzyć, że można coś w sobie zmienić, by zbliżyć się do prawdy, a do tego potrzebna jest nadzieja, szczególnie dzisiaj tak wypatrywana - podsumowuje Komasa.

Premiera "Quo vadis" już 18 kwietnia na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji