Artykuły

Precz z ciemnotą płciową!

"Z docieków nad życiem płciowym" w reż. Pawła Aignera we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Iwona Szajner w portalu Kulturaonline.pl.

Jakże myli się ten, kto Wrocławski Teatr Lalek kojarzy tylko i wyłącznie ze spektaklami dla dzieci. Najnowsza premiera lalkarzy przeznaczona jest zdecydowanie dla dorosłego widza. Takiego, który nie spłoni się rumieńcem, gdy usłyszy coś o napięciu płciowym, wzwodzikach, obnażalstwie, merdankach i potarćce gromadnej.

"Z docieków nad życiem płciowem" to przede wszystkim zabawa słowem i przywołanie postaci - Stanisława Kurkiewicza, lekarza i seksuologa, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku. Za cel postawił on sobie edukację polskiego społeczeństwa w temacie płciowości. I robił to z dużą fantazją, usiłując wprowadzić do terminologii medycznej związanej z seksualnością nowe określenia. Niewiele z nich się przyjęło. A szkoda, bo czulec, zwisak, wnetszczytówka, samieństwo, słuchowina z pewnością brzmią nietuzinkowo. Choć jak twierdził Tadeusz Boy-Żeleński, "terminologia ta bywa czasem szczęśliwa, czasem nazbyt robiona i dziwaczna".

Scenariusz sztuki napisali Paweł Aigner i Maciej Wojtyszko. Tekst mieni się od żarcików, zabawnych skojarzeń i fantastycznych słowotworów, które w wykonaniu aktorów WTL wypadają świetnie. Krzysztof Grębski jako kontrowersyjny seksuolog i Jolanta Góralczyk grająca Ezlę Croner (również postać autentyczna - słynna psycholożka działająca w pierwszych latach XX w., autorka rozprawy "Psychika młodzieży żeńskiej") to wybór trafiony w punkt. Godnie kroku dotrzymuje im Edyta Skarżyńska (Dragon Kuchenny), Kamila Chruściel jako oziębła pacjentka Kurkiewicza czy też Paulina Skłodowska jako uczennica (cudowna metamorfoza). Spektakl utrzymany jest w stylu lekkiej farsy z minionej epoki, przeplatanej kupletami o tematyce mocno frywolnej. W sztuce nie brakuje świntuszenia, jednak twórcom udało się zachować stosowną proporcję między pikanterią, humorem i dobrym smakiem. Spektakl na pewno nie gorszy, nie zniesmacza, za to zwyczajnie bawi. Klimat dekadencji i modernistycznego hedonizmu dopełnia scenografia autorstwa Pavla Hubički.

Warto zwrócić uwagę na kilka ciekawych rozwiązań scenicznych wykorzystanych w przedstawieniu. Żeby nie zepsuć elementu zaskoczenie, zdradzamy tylko, że scena kameralna WTL kryje w sobie pewne tajemnice, np. okno.

Jeżeli więc chcecie przez półtorej godziny pooddychać powietrzem młodopolskiego Krakowa i pośmiać się z metod terapeutycznych Kurkiewicza, wybierzcie się na "Z docieków". Istnieje przy okazji spora szansa na wzbogacenie słownictwa erotycznego, które - jak zauważył Tadeusz Boy Żeleński - w języku polskim przedstawia się ubogo.

Choć poezji święci wiosnę

Wieszczów naszych dzielna trójka,

35Polskie słownictwo miłosne

Przypomina Xiędza Wujka!

("Pieśń o mowie naszej")

PS

Premierze "Z docieków nad życiem płciowem" groził skandal obyczajowy. Niektórzy z bywalców Wrocławskiego Teatru Lalek poczuli się zgorszeni afiszem spektaklu. - To nie do pomyślenia, żeby teatr, który robi sztuki dla dzieci, pokazywał plakat z gołymi piersiami - dzwonili do teatru oburzeni. Co na to teatr? Zasłonił piersi wlepką "scena dla dorosłych". I na tym skandal się zakończył. A fianałowa scena potarćki gromadnej (znaczy się orgii) raczej wzburzenia nie wywowła...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji