Artykuły

Warszawa. Trzecia rocznica śmierci Macieja Kozłowskiego

"Życiu należy sprostać" - to była ulubiona maksyma zmarłego 3 lata temu aktora Maćka Kozłowskiego. Maciek zmagał się z zapaleniem wątroby typu C, był jedną z pierwszych publicznych osób, które swoją chorobę zdecydowały się ujawnić.

Znany z wielu ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych był także wyjątkowym człowiekiem. Miał swoje niezłomne zasady, był bezkompromisowy i odważny. Brał udział w wielu charytatywnych akcjach, a zasięg jego działalności obejmował zarówno osoby prywatne jak i instytucje, fundacje, akcje społeczne. Był terapeutą osób uzależnionych, trenerem Piłkarskiej Reprezentacji Bezdomnych, ratował psy i konie. Niewielu ludzi zdawało sobie sprawę z jego społecznej aktywności. W tym kontekście stwierdzenie, że "Życiu należy sprostać" - nabiera bardzo szerokiego znaczenia. Chodzi bowiem o całe życie, życie dookoła nas, które możemy kształtować, ratować, poprawiać - na równi z naszym własnym. Wydana w tym roku książka "Czas na mnie - opowieść o Maćku Kozłowskim" - autorstwa żony aktora Agnieszki Kowalskiej - o tym także opowiada.

Większość chorych o zakażeniu wirusem HCV dowiaduje się przypadkowo, często wtedy gdy zmiany w wątrobie są już zaawansowane i nieodwracalne. Maciej Kozłowski dowiedział się, ze jest chory gdy chciał oddać krew w ramach akcji charytatywnej. Wtedy choroba była już mocno rozwinięta - miał zaawansowaną marskość wątroby, która doprowadziła do powstania raka wątroby. Walka aktora z chorobą trwała 5 lat. 11 maja mija trzecia rocznica jego śmierci.

Wiedza o jednym z największych zagrożeń współczesnego świata, żółtaczce typu C, jest prawie zerowa. Tymczasem szacuje się, że 750 tysięcy osób w Polsce miało kontakt z wirusem HCV, który prowadzi do wirusowego zapalenia wątroby typu C, a około 250 tysięcy osób żyje z aktywną chorobą, nie wiedząc o tym. Osoby te są zagrożeniem dla siebie i otoczenia, ponieważ nieświadomie mogą być źródłem zakażenia. Ze względu na bezobjawowy przebieg choroby oraz jej zasięg WZW C nazywa się często "cichą epidemią", również dlatego, że poprzez bezpośredni kontakt z zakażoną krwią, WZW C może zakazić się każdy z nas.

Odpowiednio wczesne rozpoznanie i leczenie wirusowego zapalenia wątroby typu C może zapobiec uszkodzeniu wątroby lub zmniejszyć nasilenie choroby. Wcześnie podjęta terapia, teraz już bardzo innowacyjna, daje szanse na całkowite wyleczenie. Natomiast niepodjęcie terapii we właściwym czasie może spowodować marskość wątroby, a w ekstremalnym przypadku również raka wątroby. Dlatego tak ważne jest wykonywanie badań na obecność wirusa HCV.

O walce Macieja Kozłowskiego z chorobą można przeczytać na stronie kampanii na rzecz budowania świadomości na temat WZW C "Obudź się, póki wirus HCV drzemie": http://akademiawzwc.pl/ku-pamieci/bio-maciej-kozlowski/

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji