Artykuły

Klasyczny "Sen nocy letniej"

"Sen nocy letniej" w choreogr. Izadory Weiss Bałtyckiego Teatru Tańca w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.

Izadora Weiss zawierzyła szekspirowskiej komedii i umiejętnościom swojego, coraz bardziej międzynarodowego zespołu Bałtyckiego Teatru Tańca. Dlatego prosty w przekazie "Sen nocy letniej" znajdzie wielu zwolenników.

Premiera "Snu nocy letniej" to drugie podejście Izadory Weiss do twórczości Williama Szekspira. Za pierwszym razem sięgnęła po tragedię "Romeo i Julia", którą umieściła we współczesnych realiach. Jego akcja rozgrywała się w Iraku, zakazana miłość dojrzewała między tamtejszą dziewczyną a żołnierzem sił NATO.

Tym razem obyło się bez odważnych zabiegów inscenizacyjnych. Choreograf przedstawienia, a zarazem szefowa Bałtyckiego Teatru Tańca, działającego przy Operze Bałtyckiej, Izadora Weiss, fabułę dramatu zamknęła w kilkunastu scenach przybliżających tekst w teatralnym skrócie. Dlatego w akcji nie powinni gubić się znający choć trochę losy pary królewskiej Tezeusza i Hipolity, królewskiej pary elfów Oberona i Tytanii oraz czwórki młodych: Demetriusza i Hermii oraz Lizandra i Heleny.

Nietypowo, zamiast znanej kompozycji Felixa Mendelssohna-Bartholdy'ego choreograf wybrała do przedstawienia muzykę Gorana Bregovicia, kojarzonego w Polsce z duetów z Krzysztofem Krawczykiem i Kayah, zaś na Bałkanach jako "nadwornego" kompozytora reżysera filmowego Emira Kusturicy i jako lidera słynnej formacji rockowej Bijelo Dugme. Weiss przy wyborze ścieżki muzycznej kierowała się głównie nastrojem, jaki wywołuje. Zarówno partie instrumentalne, jak i przeboje, rozsławione przez Kajah (m.in. "Jeśli Bóg istnieje", "Nie ma, nie ma Ciebie") dobrze komponują się z przygodami kochanków, których spokój mąci psotny Puk.

W prostej i bardzo klasycznej inscenizacji na pierwszym planie znajdziemy tancerzy, z wyeksponowanymi rolami pary królewskiej Tezeusza i Hipolity, pary królewskiej elfów Oberona i Tytanii oraz czwórki młodych kochanków: Demetriusza, Hermii, Lizandera i Heleny. W międzynarodowym zespole BTT (siedmioro z dwudziestoosobowej obsady spektaklu) najjaśniejszymi punktami są grająca Hipolitę Amelia Forrest, świetnie dysponowany fizycznie Filip Michalak (Demetriusz) oraz - przede wszystkim - Sayaka Haruna, której płynne, miękkie ruchy i zmysłowy taniec idealnie oddają charakter niesfornego Puka. Ciekawym wstępem do spektaklu jest fizyczny taniec Graziano Bongiovanni'ego (Chłopiec), zaś w finale przedstawienia błyszczy Radosław Palutkiewicz (m.in. Osioł).

W spektaklu zadebiutowali "nowi" w zespole BTT. Hodei Iriarte Kaperotxipi (Tezeusz) wypada poprawnie, nie wyróżnia się jednak na tle zespołu BTT. Nieco lepiej jest w przypadku Tury Gómez Coll, która jako Helena nie odstaje od Franciszki Kierc.

"Sen nocy letniej" okazuje się spektaklem konsekwentnie przeprowadzonym i nieźle zatańczonym. Udanym komponentem są kostiumy Gosi Baczyńskiej (szczególnie dobrze funkcjonują kreacje Puka i elfów). Ciekawie wygląda scena umizgów Demetriusza i Lizandra do Heleny wobec odrzucanej przez Demetriusza Heleny. Imponują solowe popisy Sayaki Haruny. Zawodzi z kolei Michał Łabuś, tańczący poza rytmem partnerów.

Mimo zaskakująco wolnego i statycznego jak na muzykę bałkańską tempa spektaklu, duże wrażenie robi jego zakończenie. Najpierw scena weselna wraz ze spektaklem rzemieślników (utwór "Mesečina" w skocznym rytmie bałkańskiego kolo, potem słynny "Kałasznikow" wszystkich poza Oberonem Ireneusza Stencla tancerzy) ożywiają publiczność. To jedna z najbardziej klasycznych propozycji w repertuarze Opery Bałtyckiej, których wielu miłośnikom opery w Trójmieście brakuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji