Przedostatni koncert Męskiego Grania za nami
To był już przedostatni przystanek Męskiego Grania. W Warszawie mogliśmy usłyszeć topowych polskich artystów, którzy spotkali się nie tyle na wspólnym koncercie, co w wielkim muzycznym projekcie obfitującym w zaskakujące rozwiązania. Na scenie w Forcie Bema pojawili się m.in. O.S.T.R z Leszkiem Możdżerem, Maria Peszek, Patti Yang oraz Stanisława Celińska, która zaśpiewała w duecie z Kasią Nosowską.
Wieczór w Forcie Bema był naprawdę gorący. Warszawska odsłona Męskiego Grania 2013 nieustannie nawiązywała do historii miasta - zarówno przez muzykę, jaki i obraz. Na scenie pojawiły się nieoczekiwane interpretacje znanych utworów oraz niezapowiedziane duety.
Koncert cieszył się olbrzymim zainteresowaniem, a biletów na wydarzenie nie można było kupić już na kilka dni przed koncertem. Wszyscy ci, którym udało się je dostać z pewnością są zadowoleni. Porwał już pierwszy występ w wykonaniu zwycięzcy Nowego Męskiego Grania - Tfaruk Love Communication. Zespół nastroił publiczność nowoczesnym transowym jazzem. Następnie na scenę wkroczył Marek Dyjak, który ujął prawdziwością tekstów i niezwykle przenikliwym wokalem. Świetnie zaprezentowały się formacje Patti Yang Group oraz L.Stadt - obie zaserwowały dużo wyrazistego brzmienia.
Niezwykle ciepło została przyjęta Stanisława Celińska z Royal String Quartet, która zaprezentowała repertuar ze znakomitej płyty "Nowa Warszawa". To projekt będący jej interpretacją (i Bartka Wąsika) dwunastu warszawskich szlagierów , które wybrzmiały niezwykle wzruszająco. Publiczność klaskała, śpiewała i była wyraźnie uwiedziona autorskimi wykonaniami Stanisławy Celińskiej, która sama wielokrotnie mówiła o swojej trudnej miłości do Warszawy będącym jej rodzinnym miastem. - Jestem w szoku, nie spodziewałem się, że tak cudnie będzie - mówiła Celińska w rozmowie z Gazeta.pl.
Do aktorki "Nowego Teatru" pod koniec dołączyła Kasia Nosowska, żeby wspólnie z nią wykonać "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan" przy żywym aplauzie widzów.
Następnie na scenie pojawił się Stanisław Soyka, któremu towarzyszyła Nosowska. Wyjątkowy duet po raz kolejny oczarował widzów mieszanką charyzmy, liryzmu i energii. Ponownie wybrzmiał przebój Niemena - tym razem w innej aranżacji. Następnie wkroczyło trio TRES. B, hipnotyzujące brzmieniami z pogranicza indie rocka i popu.
Zawrzało, kiedy scenę opanowali wirtuoz fortepianu Leszek Możdżer oraz mistrz słowa O.S.T.R. Artyści po raz kolejny udowodnili, że klasyka fenomenalnie współgra z hip-hopem, tworząc elektryzującą całość. Po dawce odważnych tekstów okraszonych dźwiękami fortepianu, pojawił się wulkan energii - Maria Peszek. Jej bezpardonowe utwory powaliły na kolana.
Niezwykle zaskakujący okazał się także duet O.S.T.R - Michał Urbaniak, który łącząc jazzową stylistkę z hip-hopowym zacięciem, dał popis prawdziwego męskiego grania. Później widzom zaprezentował się didżejski duet Skalpel, inspirujący elektronicznymi dźwiękami. Niezwykle entuzjastycznie powitano ikonę polskiego rocka - zespół Hey. Szczególne wrażenie zrobiło wykonanie utworu "Sic!", w którym formację wspierał Marek Dyjak. Ostatnim koncertem w ramach warszawskiej odsłony projektu był występ Small Synth Orchestra - projektu dowodzonego przez Andrzeja Smolika, powstałego specjalnie na Męskie Granie. Na jednej scenie pojawili się najwybitniejsi polscy muzycy, w tym Katarzyna Nosowska i O.S.T.R., i zaprezentowali różnorodną dawkę muzycznych interpretacji.
Na zakończenie wydarzenia na widzów czekała niezwykła niespodzianka - 20-minutowy premierowy pokaz filmu "Warszawa 1935" w 2D, który przeniósł publiczność w klimat przedwojennej stolicy.
Tego lata Męskie Granie zabrzmi jeszcze w następujących miastach:
Żywiec, Amfiteatr pod Grojcem - 31 sierpnia
Więcej o Męskim Graniu na www.meskiegranie.pl
