Artykuły

Marcin Liber: Zamach w teatrze

W niedzielę w Teatrze Studio premiera spektaklu "Koniec to nie my" opartego na autentycznej historii w cieniu zamachów na WTC. Rozliczanie się bohaterki z przeszłością staje się dla reżysera Marcina Libera pretekstem do dyskusji nad kondycją współczesnego świata. Z Marcinem Liberem rozmawia Piotr Guszkowski z Metra.

11 września 2001 - ta data budzi oczywiste skojarzenia. Lecz "Koniec to nie my" Carstena Brandaua to nie jest sztuka wyłącznie o terroryzmie?

- Ziad Samir Jarrah - bohater tekstu, na którym pracujemy - był terrorystą z Al-Kaidy pilotującym porwany samolot, który rozbił się wtedy w Pensylwanii. Nas interesuje jednak przede wszystkim wdowa po nim, Aysel Senguen. Przyglądamy się jej procesowi zapominania, godzenia się z traumą po stracie najbliższej osoby. Opowiadamy o kobiecie w sytuacji ekstremalnej. Aysel walczy z poczuciem winy: gdyby odpowiednio wcześnie poinformowała służby, że z jej mężem dzieje się coś niepokojącego, mogłaby wpłynąć na historię. Aysel to postać autentyczna - pochodziła z tureckiej rodziny mieszkającej w Niemczech. Po tym wszystkim zmieniła swoje życie, odcięła się od przeszłości. Nie wiadomo, co teraz się z nią dzieje. Przyznam, że miało to dla mnie ogromne znaczenie przy przygotowaniu spektaklu.

Powracasz zatem do tematów rozliczenia z duchami przeszłości?

- Na pewno, choć w sensie bardzo indywidualnym. Pamięć i uczucia po zmarłym mężu nie dają Aysel spokoju. Liczę jednak, że historia Aysel stanie się na tyle uniwersalna, żebyśmy mogli interpretować tę sytuację także jako przepracowywanie pewnych zbiorowych traum. Odwołanie do wydarzeń z 11 września to tylko pretekst?

- Po bardzo intensywnym dla mnie sezonie miałem potrzebę zajęcia się zupełnie czymś innym, odcięcia się od tego, co w teatrze lubię najbardziej - czyli wątków społeczno-politycznych. Nie chciałbym angażować się teraz w dyskusję dotyczącą terroryzmu. Nie sądzę, żebym mógł powiedzieć na ten temat coś odkrywczego. Od tego są specjaliści. Ja zajmuję się teatrem i spotkaniem

z ludźmi, z którymi teraz pracuję.

W Polsce patrzyliśmy, czy może nawet wciąż patrzymy, na zmiany po atakach na WTC z bezpiecznego dystansu?

- Dziś patrzymy już nie tyle z odległości mierzonej w kilometrach, ale z perspektywy czasu. Te wydarzenia nie rozbudzają takich emocji, jak zaraz po zamachach i w trakcie okresu nasilonej walki z terroryzmem, gdy celowo je podsycano. Świat niewątpliwie się zmienił, a jednocześnie płynie dalej - coraz mniej pamiętamy. Drugi aspekt to kultura muzułmańska, która wciąż pozostaje tajemnicą. Docierają do nas jedynie pewne wyobrażenia o tamtej mentalności. Pomysł na formułę zaczerpnęliśmy właśnie z arabskiej tradycji narracyjnej opowiadania baśni. Opowiadamy historię Aysel i Ziada w formie otwartej. I widz jest nam do tego procesu niezbędny. Wraz z publicznością poznajemy i próbujemy zrozumieć świat bohaterów. Zapraszamy uczestników spektaklu do odwiedzenia ich mieszkania. Z tego założenia wynika również pewien eksperyment. Zależało nam na konfrontacji z widzem od samego początku, dlatego w próbach uczestniczą osoby przyprowadzone przez kogoś z ekipy. Z jednej strony takie towarzystwo wpływa mobilizująco, z drugiej - odbiera intymność relacji pomiędzy aktorem a reżyserem.

Otrzymujecie informację zwrotną?

- Często rozmawiamy po próbach. Wyciągamy z tych spotkań wnioski: wzmacnia nas to albo wręcz przeciwnie - wprowadza wątpliwości, nad którymi musimy się pochylić. To ważne. Tym bardziej że sztuka Brandaua ma wpisaną logikę, która nie jest oczywista w pierwszym czytaniu, nawet przy trzeciej analizie. Po miesiącu prac zastanawiamy się, dlaczego wykreśliliśmy z tekstu sceny, które teraz wydają się nam bardzo istotne. Z czasem jednak coraz więcej o nim wiemy.

Premierze towarzyszą: debaty z udziałem publiczności oraz z twórcami spektaklu, politologami, antropologami, filozofami, przedstawicielami mediów, spotkanie z Carstenem Brandauem, warsztaty animacyjno-teatralne dla szkół.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji