Artykuły

Między rewią i kabaretem

Na czym po­lega wdzięk te] zabawy, którą Witold Filler proponuje w Syrenie? Na bezpretensjonalności. Na

dobrym humo­rze. Na celnym dowcipie. Nikt tu nie sadzi się na paryską fa­chowość w za­kresie lekkiej muzy, lecz po­kazuje, co umie i jak umie, bez zadęcia i fałszywych ambicji. Co nie znaczy, że bez staran­ności, przeciwnie: teksty najlepszych autorów satyrycznych, muzyka do­brych kompozytorów, dekoracje samego Czeczota, a choreografia sa­mego Grucy. Aktorów zaś wystarczy wymienić, każdy ich zna, ceni, lubi (m. in. Kuśmierska, Leśniak, Łazuka, Miodyńska, Pluciński), rzecz zaś prowadzi najulubieńsza: Krystyna Sienkiewicz.

Aktorzy nie tyle "wykonują role" czy też "zadania", ile bawią się, ba chcą bawić innych: są pogodni, pełni dobrego humoru, bo chcą pogodę du­cha sprowadzić na widownię.

Robią to przewrotnie: posługują się ostrym, polskim dowcipem. Takim, który publicznie daje się u nas sły­szeć nader rzadko, choć prywatnie aż nazbyt często. Jest to dowcip sa­tyryczny wobec naszej rzeczywistości codziennej i wobec tych, którzy są odpowiedzialni za jej, powiedzmy, ja­kość. Ale jak tu odróżnić, kto to "oni", a kto "my sami"?

W wierszykach, piosenkach scen­kach, anegdotach, skeczach nowego programu Syreny pojawiają się wszystkie barwy naszej codzienności i parodia naszego do niej stosunku. Jest to więc rewia naszych irytacji, fascynacji i sposobów na życie. Re­wia postaw: na ogół dość nagannych, czasem wręcz godnych potępienia. Rewia satyryczna. Tak: jest to bo­wiem rewia grupy autorskiej "Szpi­lek". Ale i nie rewia zarazem, jak z tego widać. W każdym razie nie ta tradycyjna, paryska, podniecająca, lecz pusta. Raczej może kabaret, tak jak się go u nas rozumie i uprawia. Ale też nie całkiem, bo to kabaret wprawdzie ostro na życie nastawio­ny, lecz pozbawiony intymności i ka­meralności scenki między stolikami.

W Syrenie kabaret przemawia i śpiewa z normalnej, teatralnej sceny. A wlec jakiś gatunek połowiczny? Tak: niezbyt zdecydowany, choć uprawiający zdecydowaną kpinę z re­wii tradycyjnej i jej gustu. Jeśli więc bliżej się przyjrzeć, mamy tu do czynienia nie tylko z zabawą.

Syrena uporczywie szuka swojej drogi, jakiegoś nowego gatunku przedstawienia rozrywkowego, które­go jeszcze nie wynaleziono. Ale Sy­rena go wynajdzie. To się czuje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji