Artykuły

Zależy mi na rozwoju

- Aktorstwo to cygański zawód, co bardzo mi odpowiada. Im więcej ruchu i zmian, tym bardziej pozbywamy się ciepełka, które hamuje rozwój. A mi na tym rozwoju bardzo zależy - mówi DOROTA ANDROSZ, aktorka Teatru Polskiego w Bydgoszczy, laureatka Nagrody im. Konieczki.

Dorota Androsz to tegoroczna laureatka Nagrody im. Hieronima Konieczki, przyznawanej przez "Gazetę" młodym, wyróżniającym się aktorom.

Nagrodziliśmy Ciebie m.in. za odwagę. Twoje role są wyraziste, mocne, często kontrowersyjne.

- Śledzę co dzieje się w aktorstwie na całym świecie, jeżdżę na różne festiwale i staram się przenosić to, co tam zobaczę tu, na grunt bydgoski. A ludzie potrzebują w dzisiejszych czasach coraz mocniejszych doznań. Taki jest teraz świat - bardziej otwarty, pozwalający na więcej.

Na przykład na nagość na scenie.

- Ja się jeszcze do naga nie rozebrałam.

Ale gdyby reżyser tego wymagał to byś się zgodziła?

- Nie mówię: nie. Jednak musiałabym czuć, że jest to rzeczywiście konieczne. Nie jestem ekshibicjonistką. Jeżeli tekst, przekaz, idea by tego wymagała to bym się zastanawiała. Na scenie ciało to kostium.

Trzeba się sobie podobać, by stanąć nago przed publicznością?

- Akceptacja siebie jest oczywiście ważna. Ale niedoskonałość jest dla mnie piękniejsza. Często nawet ciekawsza, nie taka plastikowa, lalkowa. Z tego co nieatrakcyjne bije wewnętrzny blask, który powoduje, że staje się to bardzo interesujące.

Czy Bydgoszcz - miasto w którym mieszkasz od roku, pasuje do tego opisu?

- Pierwsze moje skojarzenie z Bydgoszczą - to świeże powietrze. W tym miejscu muszę wyjaśnić, że pochodzę z górnego Śląska. Drugie to Bydgoszcz jako miasto cukierni i kawiarni. Co prawda mieszkam tu już rok, ale za dużo jeszcze nie widziałam. Brakuje mi czasu. Moje spacery to trasa z domu do teatru i z powrotem. Jak mam trochę wolnego, to jeżdżę do Myślęcinka. Byłam w kilku klubach, chodzę do kawiarni.

Planujesz zostać nad Brdą na stałe?

- Aktorstwo to cygański zawód, co bardzo mi odpowiada. Im więcej ruchu i zmian, tym bardziej pozbywamy się ciepełka, które hamuje rozwój. A mi na tym rozwoju bardzo zależy. Ale na razie nigdzie się wybieram.

Jaki będzie kolejny etap?

- Jest taki teatr w Polsce o którym marzę, ale nie zdradzę jaki. Bydgoski uważam za bardzo dobry. Podoba mi się polityka dyrektora Adama Orzechowskiego. Zaprasza wielu młodych reżyserów, zbudował dobry zespół, ciągle coś się tu dzieje.

W tym zespole gra także twój chłopak - Krystian Wieczorek.

- Najpierw dostał tu rolę w "Ryszardzie III", po czym Orzechowski dał mu etat. Mnie z kolei zobaczył w spektaklu dyplomowym - "Zabawy na podwórku" w reż. Pawła Miśkiewicza i zaproponował pracę.

Razem pracujecie, razem mieszkacie. Podobno to niedobrze spędzać 24 godziny na dobę ze swoim partnerem.

- Nie narzekamy. Teatr to nasza pasja, a nie praca. Przychodzimy z prób i jeszcze rozmawiamy o teatrze. Udzielamy sobie rad, rozmawiamy o aktorstwie i innych teatralnych sprawach.

Wasze prywatne relacje pomagają, czy przeszkadzają w graniu wspólnych przedstawień?

- Ani jedno, ani drugie. Trzeba oddzielić życie osobiste od zawodowego. Aktor musi umieć zagrać miłość do człowieka, którego nie zna, albo nawet nie lubi i na odwrót - pokazać na scenie autentyczną nienawiść do kogoś, kogo tak naprawdę kocha.

Jaki wpływ na graną rolę ma aktor?

- Może jedynie zaproponować jakiś inny sposób jej poprowadzenia. Ale o doborze decyduje sam reżyser. Ogląda zespół i wybiera kogo chce do konkretnej postaci.

Sądząc z tych, w jakie Ty się wcielasz, jesteś mocną osobą, z silnym charakterem, pewną siebie.

- Też, ale nie tylko. Więcej nie powiem.

Dorota Androsz

Ma 26 lat. Pochodzi z Zabrza. Ukończyła PWST we Wrocławiu. W bydgoskim Teatrze Polskim można ją oglądać od wiosny ubiegłego roku - gra w spektaklach m.in.: "Z twarzą przy ścianie" [na zdjęciu], "Vladimir", "Raj", "Plastelina", "Czego nie widać", "Zbieracze błyskawic", "Testament psa".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji