Artykuły

Warszawa. Miłość zaklęta w piosenkach i listach

O relacji, która połączyła Agnieszkę Osiecką i Jeremiego Przyborę, dowiedzieliśmy się po latach dzięki korespondencji wydanej przez Magdę Umer. Teraz ta historia miłosna trafia na scenę - w Teatrze Polskim w Warszawie już w sobotę (21.09) premiera "Listów na wyczerpanym papierze".

Zaczęło się w lutym 1964 roku. Ona miała wtedy 28 lat, on - 49. Nie był to związek długi - trwał trochę ponad dwa lata, ale bardzo intensywny. Co więcej, dostarczył nam nieśmiertelnych przebojów, które stanowią komentarz do ukrywanego przed światem uczucia łączącego dwoje poetów i nieprzeciętnych ludzi. To właśnie o Przyborze myślała Osiecka w "Na całych jeziorach ty" czy "Mówiłam żartem", Przybora już po rozstaniu pisał "Moja dziewuszka nie ma serduszka". Spektakl w reżyserii Leny Frankiewicz pozwoli widzom zobaczyć te piosenki w nowym świetle.

Z Leną Frankiewicz rozmawia Piotr Guszkowski

Punktem wyjścia przedstawienia muzycznego "Listy na wyczerpanym papierze" jest korespondencja pomiędzy Agnieszką Osiecką i Jeremim Przyborą. Jednak od listów i zapisków na odwrocie fotografii na deski teatru długa droga - zdradź, jaki masz na to pomysł?

- W październiku 2010 roku natknęłam się na artykuł Grzegorza Sroczyńskiego z "Wysokich Obcasów" i dosłownie złapałam się za głowę - bo nie miałam wcześniej pojęcia o ich romansie. Potem jednym tchem przeczytałam listy. Już wtedy wiedziałam, że chcę zrobić ten spektakl. W scenariuszu mamy trzy warstwy: dokumentalną - opartą na wspomnianym tekście, który porządkuje fakty, korespondencyjną oraz muzyczną. Ta ostatnia stanowi dopełnienie i najpoważniejszą, jak się wydaje, konsekwencję związku Osieckiej z Przyborą. Bo oprócz tego, że wysłali do siebie wiele listów, to również właśnie z miłości stworzyli najpiękniejsze piosenki. Wszyscy je znamy, ja też je znałam, ale cały kontekst tej burzliwej relacji sprawił, że spojrzałam na nie w zupełnie inny sposób - nabrały dużo bardziej osobistego wymiaru. To zderzenie było fascynujące.

Któreś z tych piosenek są ci szczególnie bliskie?

- Lokomotywą spektaklu jest "Na całych jeziorach ty" - od niej zaczynamy. Motyw przewija się potem przez całe przedstawienie i ma swoją kulminację w okolicach finału. Natomiast szczególnym uczuciem darzę w sumie dość mało znaną piosenkę "Byle nie o miłości", śpiewaną swego czasu przez Annę Marię Jopek. Mogę się podpisać pod każdym słowem, które zostało tam zapisane. To bardzo osobista wypowiedź Agnieszki Osieckiej. W końcu, jak ktoś kiedyś słusznie powiedział, ona była najbardziej szczera właśnie w piosenkach. Mieliśmy oczywiście problemy z wyborem, bo tych cudownych kawałków powstało wiele. Chociażby krotochwilna "Moja dziewuszka nie ma serduszka", którą Przybora napisał jako swoistą formę autoterapii, gdy już wyleczył się z Osieckiej. Uwielbiam także jego "SOS" znane z interpretacji Kaliny Jędrusik w Kabarecie Starszych Panów - Michał Tokaj przygotował dla nas przejmującą aranżację tej piosenki. Zresztą wszystkie utwory usłyszymy w zupełnie nowym wydaniu.

Zależy ci na tym, żeby widz spojrzał na nie inaczej niż do tej pory?

- Życzyłabym sobie, żeby każdy mógł przejrzeć się w tej historii ze swojej osobistej perspektywy. Nie ujęła mnie bowiem warstwa sensacyjna tego romansu, tylko to, że oboje przerobili klasyczny schemat uczucia: od totalnej fascynacji, galopu serca i ciała, przez wzajemne pretensje i wymówki, aż po totalne zobojętnienie. Wydawało mi się ciekawe, że dwie ikony polskiej piosenki szarpały się zupełnie tak, jak my wszyscy się szarpiemy. Stąd mój pomysł, by rozbić wykonawców: na scenie pojawia się nie jedna, lecz dwie pary aktorów wcielających się w głównych bohaterów, i trzecia dokumentalna w animowanej technice 2D. Zależy mi na pokazaniu tego zwielokrotnienia. To nie jest opowieść tylko o Osieckiej i Przyborze, to opowieść o każdym z nas - bo każdy przynajmniej raz w życiu przeżył takie wielkie uczucie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji