Lot... z Atlanty do Nowego
Eugeniusz Korin - dyrektor Teatru Nowego i Del Hamilton - dyrektor "Seven Stage's Theatre" w Atlancie poznali się w 1989 r. Wtedy zrodził się pomysł skonfrontowania reżysera amerykańskiego z polskimi aktorami. Trzy lata trwało poszukiwanie odpowiedniej do tego eksperymentu sztuki. Del Hamilton zaproponował "Lot nad kukułczym gniazdem"...
Zaprzyjaźniliśmy się wspomina podczas konferencji prasowej (skąd pochodzi poniższy zapis) Del Hamilton - bo okazało się, że mamy wiele wspólnego. "Lot nad kukułczym gniazdem" stawia bardzo aktualne współcześnie pytania. Jak jednostka wpasowuje się w społeczeństwo, jak jedna jednostka wpływa na drugą. Autor powieści, Ken Kesey nie jest specjalnie zadowolony ani z filmu, ani z adaptacji teatralnej. W realizacji w Teatrze Nowym wracamy do pierwotnego zamysłu - opowieści z punktu widzenia Wodza Bromdena. Nasza realizacja przygląda się problemowi tubylczych Amerykanów, tubylczej kultury amerykańskiej systematycznie niszczonej. Jest to minispołeczeństwo. W to zwariowane społeczeństwo wchodzi Murphy. Jest hazardzista, uwielbia pornografię, degraduje kobiety do charakteru przedmiotów, manipuluje ludźmi, ale posiada wrodzoną miłość do innych istot, zaprzyjaźnia się ze wszystkimi pacjentami. To historia o najgorszych częściach kapitalizmu, być może jest to ostrzeżenie dla Polski...
Odwiedziłem Poznań w lutym. W ciągu tygodnia widziałem aktorów w trzech - czterech przedstawieniach, a to najlepszy sposób, aby zauważyć cechy potrzebne do danej roli. Były też osobiste rozmowy przy filiżance kawy. Polscy aktorzy są świetnie wyszkoleni, mają szczery, otwarty sposób komunikowania się między sobą.
- Zaprosimy artystów z Teatru Nowego do Atlanty i zaprezentujemy ich pracę tam. Chcemy przenieść jedną lub kilka realizacji Teatru Nowego do Atlanty. Chcemy połączyć aktorów obu teatrów i stworzyć naszą wspólną realizację.
- Nie znoszę w teatrze niczego bardziej, jak ponurego spektaklu. Punkt widzenia autora "Lotu nad kukułczym gniazdem" pochodzi z jego wielkiej miłości do kreskówek. Jest to realizacja naturalistyczna, niezbyt głęboko pod tą powierzchnią istnieje skrajna komediowość, komizm kreskówek i komiksów.