Macki Macki'ego Majchra
Dziennikarze, którzy oglądali niewielkie fragmenty "Opery" podczas specjalnego pokazu, nie kryli zachwytu
Ale kiedy składamy do druku ten numer Gazet Co Jest Graneę, nie wiemy jeszcze, jak publiczność i krytycy przyjęli najnowszy spektakl Wojciecha Kościelniaka.
"Opera za trzy grosze", najsłynniejsze dzieło tandemu Bertolt Brecht-Kurt Weill, powstała w 1928 r. Brecht zaadaptował XVIII-wieczną "Operę żebraczą" Johna Gaya z muzyką Johna Pepuscha, utwór będący satyrą na włoską operę, odrealnioną i nieprawdziwą. Mrożąca krew w żyłach historia kapitana Macheatha, zwanego Mackiem Majchrem, stała się dla Brechta pretekstem, by skrytykować drapieżny kapitalizm, wytknąć obłudę, wygłosić - pełną ironii - pochwałę miłości. "Straszny song o Mackiem Majchrze" czy "Ballada o seksualnym uzależnieniu" stały się światowymi standardami, śpiewanymi przez największych: Louisa Armstronga, Ellę Fitzgerald. Milvę, Mariannę Faithfull, Stinga.
W Polsce "Operę za trzy grosze" wystawiano już ponad 50 razy - po raz pierwszy rok po niemieckiej prapemierze, w przekładzie Władysława Broniewskiego. W październikowych spektaklach rolę Jenny Knajpiarki, jednej z ukochanych Mackie'ego Majchra, gra Katarzyna Groniec. W roli głównej występuje ulubieniec wrocławskiej publiczności Konrad Imiela.
Bilety do operetki kosztują od 18 do 30 zł. Wszystkie spektakle rozpoczynają się o godz. 18.30