Artykuły

Wrocław. "Roma Movie" w Teatrze Polskim

W środę o godz. 17.00 na dworcu na Scenie na Świebodzkim będzie można uczestniczyć w jednorazowym wydarzeniu "Roma Movie". Film powstał z materiałów zamieszczanych przez użytkowników Sieci i nagrań TV Wrocław. Jedne rejestrują emocje anonimowych użytkowników, drugie zarejestrowane zostały na koczowisku Romów przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu.

Miasto ciągle nie poradziło sobie z problemem nielegalnego zamieszkania w prowizorycznych domach przez kilkudziesięciu osobową grupę rumuńskich Romów. W marcu wydany został nakaz opuszczenia tego terenu. Na sąsiedztwo skarżyli się sąsiedzi z okolicznych bloków. Romów broniły organizacje pozarządowe i Amnesty International. Sprawa stała się głośna dzięki mediom. W kwietniu urzędnicy Urzędu Miasta spotkali się z przedstawicielami AI i zadeklarowali "wolę działania zgodnie z międzynarodowymi standardami praw człowieka dotyczącymi prawa do odpowiednich warunków mieszkania i przymusowych wysiedleń". W maju zawiadomienia o konieczności opuszczenia zajmowanego terenu otrzymali Romowie z koczowiska przy ulicy Paprotnej. Już 22 listopada ma odbyć się pierwsza rozprawa sądowa przeciwko Romom. W sprawę zaangażowało się Stowarzyszenie na Rzecz Integracji Społeczeństwa Wielokulturowego NOMADA, ich petycję w obronie Romów podpisał m. in. Zygmunt Bauman.

AI informuje, że co roku tysiące Romów są ofiarami przymusowych wysiedleń we Włoszech, Rumunii czy Francji: "Romowie są największą mniejszością etniczną w Europie - to około 10 milionów osób. Statystyki pokazują, że Romowie żyją w gorszych warunkach niż większość mieszkańców kontynentu, mają niższy poziom edukacji, niższe dochody, gorszy stan zdrowia, a w konsekwencji krótszą średnią długość życia. Jest to skutek wielowiekowej dyskryminacji." Wrocław jest stolicą mniejszości romskiej. Mieszka tu największa grupa Romów w Polsce.

"ROMA MOVIE to nie tylko próba interwencji czy oddanie na dłuższą chwilę, niż to zwykle bywa w mediach, głosu mniejszości - mówi autorka wydarzenia Marzena Sadocha - Oglądając materiały w sieci zastanawiałam się czy mowa nienawiści to nasz drugi język ojczysty? Mam nadzieję, że nie. Ale na pewno to nasz język nieoficjalny. Warto pamiętać, że według polskiego prawa, za jej szerzenie grozi kara pozbawienia wolności nawet do dwóch lat. Ale kto się tego boi tak naprawdę? Chciałabym, żeby filmami, które znalazłam w sieci zajęła się Policja. Ale nawet jeśli tych kilka osób poniesie konsekwencje prawne, ważniejsze w tej chwili jest mocne zainteresowanie się sytuacją rumuńskich Romów we Wrocławiu."

Wydarzenie jest częścią projektu "Miasta i psy" zaplanowanego wokół ostatniej premiery Teatru Polskiego we Wrocławiu "Zachodnie Wybrzeże. Powrót na pustynię" w reż. M. Borczucha (spektakle 6,7,8. 11.2013) i towarzyszy akcji "Wrocław bez uprzedzeń".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji