Lunatycy duzi i mali
Towarzyszący przygotowywanej w Teatrze Kameralnym przez Krystiana Lupę premierze "Lunatyków" według Hermana Brocha spektakl "Małych Lunatyków" - zostanie już niedługo pokazany w hali "Sokoła" przy ulicy Piłsudskiego. Reżyserem powstającego w gronie młodych krakowskich artystów widowiska jest Grzegorz Horst, który pełni równocześnie rolę asystenta Krystiana Lupy.
- Bezpośrednim źródłem inspiracji do "Małych Lunatyków'' nie. jest tekst Brocha, ale jego odczytanie przez Krystiana. Lupę - mówi młody reżyser. - Nie oznacza to żadnej ingerencji z jego strony. Posługujemy się scenariuszem Lupy oraz "niegotowymi", ale już przetworzonymi na próbach przez jego aktorów wyobrażeniami o występujących w ...Lunatykach" postaciach. Ponieważ jestem równocześnie asystentem w spektaklu mistrza, uczestniczę w tworzeniu tamtego dzieła na próbach. Mój osobisty obraz rodzącego się przedstawienia wzbogacony o zapis niepowtarzalnych, często przypadkowych zdarzeń, staje się podstawą nowego scenariusza. Nie jest to naśladmowanie, ale nasza teatralna opowieść o procesie twórczym towarzyszącym pracy nad konkretnym dziełem scenicznym.
"Małych Lunatyków" rozpocznie głos narratora wywołującego poszczególne obrazy z "Lunatyków". Narratorowi głosu użyczy Krystian Lupa. Materializacja następujących po sobie scen wymknie się jednak spod jego kontroli. Nowa sceniczna rzeczywistość zacznie podążać własną drogą. Czasem zadecyduje o tym z pozoru błahy fakt - czyjaś pomyłka, nieprzewidziany gest, opór przedmiotu albo przychodzące nie wiadomo skąd skojarzenie. Główny bohater obu spektakli, August Esch, stanie na granicy świata realnego i scenicznej fikcji. Być może przywoła pominięte w scenariuszu lub całkiem nowe sceny z życia bohaterów powieści a może nie wystarczy mu już teatralna, "lunatyczna" rzeczywistość. Wtedy kreacja postaci będzie miała szansę przemienić się w dramat człowieka.
Pomysł "Małych Lunatyków" zrodził się podczas rozmów reżysera i jego asystenta na temat scenariusza powstającego na podstawie powieści Brocha. Horst pracuje nad swoim scenariuszem równolegle z próbami spektaklu Lupy. Jego widowisko będzie więc miało charakter rozbudowanej wypowiedzi o świecie Brocha, kreacji Lupy, dróg, jakimi podąża proces twórczy, i prezentacji własnej wrażliwości.
Nie bez znaczenia jest też wymiar promocyjny. Reżyser "Małych Lunatyków" to student reżyserii krakowskiej PWST, większość pozostałych twórców widowiska stanowią młodzi absolwenci bądź studenci szkół artystycznych Krakowa.
Wystąpią Roman Gancarczyk jako Esch, Maja Ostaszewska w roli Hentjen oraz Ewa Kaim, Magdalena Cielecka, Dominika Bednarczyk, Tomasz Schimscheiner, Błażej Wójcik. Radosław Krzyżowski, Krzysztof Zawadzki i Zbigniew Kaleta. Ruch sceniczny zgodziła się opracować Agnieszka Łaska. Autorem scenografii jest Marek Zawierucha, za opracowanie muzyczne odpowiada Piotr Hałasa. Barbara Hanicka, Krystian Lupa, Marek Braun, Zygmunt Konieczny i Krzysztof Suchodolski tworzy grupę opiekunów artystycznych.
Spektakle będą się mogły odbyć dzięki życzliwości PWST, Krakowskiej Fundacji Artystów Teatru, Austriackiego Konsulatu Generalnego i Stowarzyszenia Gimnastycznego "Sokół". Patronat prasowy nad "Małymi Lunatykami" objęła "Gazeta w Krakowie".
Pierwszy spektakl "Lunatyków" w reż. Krystiana Lupy odbędzie się 11 lutego. Trzy tygodnie później, w pierwszych trzech dniach marca, bezpośrednio po spektaklach w "Kameralnym", w hali "Sokoła" pokazani będą "Mali Lunatycy". Bilety z "Kameralnego" będą równocześnie obowiązywały w hali "Sokoła". Na razie próby odbywają się w sali eksperymentalnej PWST przy ul. Warszawskiej, głównie po nocach, ponieważ większość występujących w tym spektaklu aktorów gra wieczorne przedstawienia w krakowskich teatrach. Za próby artyści nie dostają żadnych honorariów.