Artykuły

Kraków. Fundacja Anny Dymnej znów wsparła artystów

Aż 29 850 zł, w tym 21 250 z aukcji przyniósł niedzielny koncert charytatywny "Kocham, więc jestem", zorganizowany po raz szósty przez Fundację "Mimo Wszystko" Anny Dymnej wspólnie z Filharmonią Krakowską.

Na sprzedaż wystawiono 29 przedmiotów - piór i zegarków przekazanych przez ludzi kultury, polityki i sportu. Aukcję z finezyjnym poczuciem humoru prowadził Bronisław Maj wspierany przez Annę Dymną. Najwyższą cenę uzyskały pióro Marka Niedźwieckiego - 2100 zł, zegar od kard. Stanisława Dziwisza - 1600 zł oraz pióro Jerzego Stuhra - 1400 zł. Sporo emocji wzbudziła licytacja piór przekazanych przez premiera Tuska i prezesa Kaczyńskiego, pod młotek poszły równolegle, z nadzieją, że może osiągną równą cenę, ale mimo wysiłków aukcjonerów o 300 zł wygrało pióro przewodniczącego PO - oba przyniosły w sumie 1450 zł.

Z okazji tegorocznego koncertu swoje trzy wieczne pióra przekazała także Anna Dymna. One jednak nie były licytowane; ich nowych właścicieli wybrała aktorka, wspólnie z dyrektorem FK Bogdanem Toszą i Bronisławem Majem, spośród osób obecnych w filharmonii.

- Tymi piórami napisałam tysiące słów, życzeń, a także podziękowań dla artystów, sportowców oraz innych osób naszego życia publicznego pomagających mojej fundacji - mówiła aktorka. - Uważam, że moje pióra przyniosą szczęście ich posiadaczom, ponieważ nigdy nie zostało nimi zapisane słowo złe albo takie, którego celem staje się załatwienie jakiejś pokrętnej sprawy.

Na aukcję trafiło też pióro ofiarowane przez Julię Hartwig, które jednakże z wysłanej przez poetkę koperty zniknęło. Pozostała kartka z pozdrowieniami wybitnej autorki dla nabywcy. I to właśnie ją licytowano do kwoty 750 zł.

Celem wieczoru było wsparcie aktora Henryka Majcherka oraz muzyka Władysława Kamejszo i jego małżonki.

- Nigdy nie prosiłem o pomoc, nawet odmawiałem jej przyjęcia Kiedy jednak otrzymałem wiadomość ze Związku Artystów Scen Polskich, że ten koncert się odbędzie, byłem wzruszony i szczęśliwy, gdyż moja sytuacja jest dramatyczna - wyznał obecny na koncercie Henryk Majcherek, dziękując wszystkim, którzy mu pomogli.

W koncercie wystąpili Jose Torres, pochodzący z Kuby wirtuoz instrumentów perkusyjnych, jego zespół Havana Dreams oraz Chór Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie, prowadzony przez Teresę Majkę-Pacanek. Muzyka tworzyła klamrę tego wieczoru; było porywająco, jak na latynoskie rytmy przystało, oraz nostalgicznie; szczególnie wybrzmiało m.in. słynne "Besame mucho".

Jose Torres, mieszkający od paru dekad w Polsce, sam prowadzi Fundację "Sztuka, Zdrowie, Tolerancja", która m.in. także wspiera chorych i niepełnosprawnych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji