Artykuły

Tak samo jak dla dorosłych, tylko lepiej

To wielka nagroda, gdy widzi się dzieci reagujące na przedstawienie tak, jak chcielibyśmy, żeby reagowały - mówi Maciej Wojtyszko. Reżyser przygotowuje spektakl muzyczny "Bromba w sieci", w którym znana specjalistka od miar i wag spotka się z nowymi technologiami. Premiera 8 marca w Teatrze 6. piętro. Z reżyserem rozmawia Piotr Guszkowski w Metrze.

Skąd pomysł, żeby Bromba powróciła właśnie teraz, w erze internetu?

- Jakiś czas temu dopisałem opowieść o tym, co robi Pciuch - czyli inny bohater książki "Bromba i inni". Zamiast pracować dalej na poczcie, tropi teraz straszne wirusy komputerowe. Miałem zatem przetarte szlaki. Dlatego gdy dyrektorzy Teatru 6. piętro poprosili mnie o stworzenie nowej odsłony przygód Bromby, poszedłem tym tropem. Pokazujemy, jak Bromba przenosi się z rzeczywistości fikcyjnej do wirtualnej. Są zwroty akcji, ciekawe kształty i kolory, nieoczywiste zdarzenia - jak w fantasy.

Internet to tylko miejsce akcji, czy chce pan o nim powiedzieć coś więcej?

- Wszystko, co można powiedzieć młodemu widzowi na temat niebezpieczeństw internetu, gier komputerowych i złośliwego oprogramowania, zostanie powiedziane. Staraliśmy się jednak, żeby to była też fajna zabawa - stąd czekają na niego zwariowane przygody, nowi bohaterowie i piosenki. Ci, którzy znają książki o Brombie, wiedzą, że rozgrywają się one na dwóch poziomach: jeden to zabawa z dziećmi, drugi - z dorosłymi. Chciałbym, żeby i tym razem było podobnie. Jest jeszcze jeden ważny cel. 20 maja rozpoczyna się festiwal towarzyszący specjalnej edycji Światowego Kongresu Teatrów dla Dzieci i Młodzieży ASSITEJ. To ogromny prezent dla Warszawy, jeśli chodzi o kulturę dla dzieci. Nie wypada, żeby Polacy nie mieli tam swojej reprezentacji. Mam nadzieję, że "Bromba w sieci" zostanie wybrana z setek zgłoszeń i pokazana gościom z całego świata.

Będzie o czym opowiadać!

Brombie wkrótce stuknie czterdziestka. Jak przez te dekady zmieniła się literatura dla dzieci? Czy sama Bromba się zmieniła?

- Gdy Bromba pojawiła się w 1975 r., ani jej autor, ani czytelnicy w Polsce nie wiedzieli, że istnieją Muminki. Znana była "Alicja w Krainie Czarów", znany był "Mały Książę" - adresowane równocześnie do dzieci i dorosłych. W tej chwili każdy, kto pisze dla dzieci, stara się poruszać istotne tematy. 40 lat temu nikt nie miałby odwagi opowiadać o rozwodach rodziców, dziś podejmowanie znaczącej dla dorosłych problematyki to norma. W Brombie nie zmienia się charakterystyczne dla niej łączenie pytań o sens życia z paradoksami logiki. Kluczowy problem, czyli niewymierność uczuć, wciąż jej towarzyszy. Pozostaje więc taka sama jak kiedyś. Ale jest innowacyjna, bo ma komputer (śmiech).

Do teatru zaprasza się dziś już nawet roczne dzieci...

- Wychowanie przez teatr już od malucha jest niezmiernie istotne. Mocno wierzę w tę rolę teatru. Oczywiście, trzeba zachować właściwe proporcje pomiędzy wychowaniem i zabawą: tak, żeby dzieci się nie nudziły, a jednak czegoś dowiedziały. "Bromba w sieci" to rozmowa z dziećmi o czasie współczesnym. Mam też prywatny cel. Moje wnuki są akurat w takim wieku, że są - jak to się mówi - grupą docelową. Wyzwanie nie jest łatwe. Nie bez przyczyny przyjęło się mówić, że jak się robi coś dla dzieci, to trzeba tak samo jak dla dorosłych, tylko lepiej.

Satysfakcja jest pewnie większa, gdy młody widz bez skrępowania wyraża swoje zadowolenie?

- Wiele lat temu napisałem sztukę "Bambuko", wystawianą w Teatrze Powszechnym, w której Zła Królowa grała z poddanymi tytułową grę. Gdy wcielająca się w tę postać Joasia Żółkowska zawołała ze sceny: "Dzieci, czy ja grałam w bambuko?", jeden młodzieniec wskoczył na fotel i krzyknął: "Grałaś, grałaś, i to dobrze!" (śmiech). To wielka nagroda, gdy widzi się dzieci reagujące na przedstawienie tak, jak chcielibyśmy, żeby reagowały.

Bromba pyta

Rezolutna i dociekliwa Bromba zasłynęła, zadając z pozoru proste pytania, które zmuszają do myślenia. Wydany w 1975 r. zbiór opowiadań "Bromba i inni" autorstwa Macieja Wojtyszki, doczekał się wielu kontynuacji książkowych, wersje rysunkowe i telewizyjne. Głosami czytelników "Gazety Wyborczej" trafiła do "Kanonu Książek dla Dzieci i Młodzieży". W spektaklu "Bromba w sieci" znane z książek postaci (detektywi Kajetan Chrumps i kot Makawit, poeta Fikander i jego muza Malwinka oraz Pciuch) zostaną uwikłani w poszukiwania niszczącego komputery Złośliwego Wirusa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji