Artykuły

Bończak kręci widownią

"Prywatna klinika" w reż. Jerzego Bończaka w Lubuskim Teatrze. Pisze Artur Łukasiewicz w Gazecie Wyborczej-Zielona Góra.

Na zielonogórskiej premierze poziom śmiechu strzela niczym hiperinflacja, gdy na scenie pojawia się Jerzy Bończak. Pijany weterynarz z Nowej Zelandii, specjalista od owiec, powoduje, że widzowie trzymają się za brzuchy ze śmiechu. Uroczo plączą mu się nogi, myli się wypchany lis z prawdziwym, mylą się żony, siostry, pokoje, łóżko. Bończak kręci widownią szybciej niż karuzela w lunaparku. Nic dziwnego. Wieść o mistrzu farsy poszła w miasto i widzowie zażądali dodatkowych spektakli. Bończak bowiem farsę "Prywatna klinika" wyreżyserował w Teatrze Lubuskim, zagrał gościnnie w premierowych przedstawieniach i pałeczkę zamierzał oddać zmiennikom. Widzowie nie pozwalają, a dyrekcja teatru się ugięła. I dziś ostatnia okazja, aby Jerzego Bończaka zobaczyć w akcji.

Farsa Johna Chapmana i Dave'a Freemana jest przedniego gatunku (Anglicy w tej konkurencji od dawna grają w lidze mistrzów). Harriet ma dwóch żonatych kochanków. Schadzki oczywiście są dochodowe, jedyna przeszkoda to kalendarz. W końcu pechowo panowie trafiają na siebie. Jak to w farsie, jedno niewinne kłamstewko uruchamia łańcuszek następnych nieprzewidzianych sytuacji. I mamy wszystkiego w nadmiarze: pomyłek, wpadek, pętli. Spirala śmiechu nakręca się aż do temperatury wrzenia. Kto lubi numery z fars, nie powinien przegapić premiery w Teatrze Lubuskim, a do tego ten niesamowity Bończak. W zielonogórskiej "Prywatnej klinice" oprócz niego grają Tatiana Kołodziejska, Marta Artymiak, Beata Sobicka-Kupczyk, Wioletta Sokal, Wojciech Czarnota, Tomasz Karasiński, Janusz Młyński. Scenografia - Klaudia Solarz, kostiumy - Ewa Borowik, opracowanie muzyczne - Małgorzata Małaszko-Stasiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji