Artykuły

Gdynia. Półfinał Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej

Znane są już nazwiska autorów pięciu najlepszych napisanych w tym roku w Polsce dramatów. Dwa z nich są doskonale znane obserwatorom kolejnych edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Kto wygra okaże się za miesiąc.

Najwyższy czas na kolejne ważne rozstrzygnięcie w tegorocznym konkursie Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej: jurorzy podjęli właśnie decyzję o tym, które teksty trafiły do ścisłego finału. Znalazło się tam pięć dramatów: "Mówca Ajas" Michała Bajera, "Smutki tropików" Mateusza Pakuły, "Zastrzel mnie i weź ze sobą" Marii Spiss, "Poddani" Roberta Urbańskiego oraz "Wasza Wysokość" Anny Wakulik.

Posiedzenie kapituły nagrody w składzie: Dorota Sajewska, Jacek Kopciński, Grzegorz Niziołek, Jacek Sieradzki, Jerzy Stuhr, obradującej pod przewodnictwem tego ostatniego, odbyło się Warszawie. Jurorzy mieli nie lada zadanie - musieli przeczytać prawie 60 sztuk, które zostały przez Komisję Artystyczną Nagrody zakwalifikowane do półfinału. W tym roku zgłoszonych zostało 230 tekstów, co jest rekordem tej rywalizacji.

- Tegoroczny konkurs był rzeczywiście bardzo obfity ilościowo - komentuje Jacek Sieradzki, członek kapituły nagrody, ceniony krytyk teatralny. - Za tym jednak nie poszła jakość. Regulamin konkursu zakłada przejście do półfinału 1/4 zgłoszonych tekstów, w związku z tym spora niestety liczba spośród pięćdziesięciu ośmiu autorów znalazła się w gronie półfinalistów tylko dlatego, żeby temu warunkowi regulaminu uczynić zadość. Grono pisarzy uprawiających ciekawie i dojrzale współczesną dramaturgię jest dość wąskie. Na tyle szerokie jednak, żeby w finale obok, by tak rzec, stałych uczestników, mogli znaleźć się autorzy dawno w konkursie nie widziani, lub debiutujący.

Spośród tegorocznych finalistów najbardziej doceniony do tej pory przez kolejne grona jurorskie Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej był Mateusz Pakuła. W 2011 roku w finale znalazł się jego tekst "Miki Mister DJ" (zrealizowany potem zresztą w gdyńskim Teatrze Miejskim), a dwa lata później za jeden z pięciu najlepszych polskich dramatów uznane zostało jego dzieło "Mój niepokój ma przy sobie broń". Uważnym obserwatorom konkursu znane jest już także nazwisko Anny Wakulik - w 2010 roku jedną z pięciu finałowych propozycji był jej dramat "Krzywy domek".

Do ostatecznego rozstrzygnięcia konkursu został już tylko miesiąc. W połowie maja, w przeddzień kolejnego, dziewiątego już wydania Międzynarodowego Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@port, wszystkie pięć sztuk zostanie przedstawionych publiczności w formie czytań scenicznych (odbywać się będą w dniach 16 i 17 maja). Dzień później, w dniu inauguracji festiwalu, 18 maja zostanie ogłoszony zwycięzca konkursu, laureat tegorocznej Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Otrzyma pamiątkową statuetkę oraz nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. zł.

Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna przyznana zostanie w tym roku po raz siódmy. Została ufundowana, żeby honorować najciekawsze sztuki pisane współcześnie przez polskich autorów. Jest swego rodzaju uzupełnieniem Nagrody Literackiej Gdynia, przyznawanej w trzech kategoriach: proza, poezja i eseistyka, a jednocześnie - festiwalu współczesnej dramaturgii R@port. W założeniu nagrodzone sztuki mają w sezonie następującym po ogłoszeniu kolejnych werdyktów trafiać na scenę w postaci gotowych przedstawień.

Na zdjęciu: "Miki Mister DJ", Teatr Miejski, Gdynia

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji