Artykuły

Kraków. XI Zlot Jerzyków w szkole im. Jerzego Bińczyckiego

XI Zlot Jerzyków w Krakowie za nami. Wspominano Jerzego Bińczyckiego, niezapomnianego Bogumiła z filmu "Noce i dnie".

Już po raz 11. Szkoła Podstawowa nr 68 w Krakowie zaroiła się od Jerzych, Jurków i Jerzyków. A wszystko to za sprawą patrona placówki, aktora Jerzego Bińczyckiego, który niegdyś uczył się w tych murach. Uczniowie w nietypowy sposób czczą jego pamięć. Dlatego co roku szkoła zaprasza Jerzych aktorów, polityków, samorządowców, duchownych. Na zlocie, który poprowadził Jerzy Sonik, pojawiła się też, jak zawsze, żona aktora, Elżbieta.

Jerzego Bińczyckiego wspominała we wtorek m.in. aktorka Hanna Smólska. Poznali się w latach 70., na deskach teatru.

- Cechował go ogromny urok osobisty, wdzięk i poczucie humoru - opowiada.

- Jak patrzył na człowieka, to miało się wrażenie, że zaraz zrobi psikusa. Był figlarny...

Grali razem w wielu sztukach. Jak choćby w "Szewcach" Witkacego. Reżyser Jerzy Jarocki poprosił Smólską, by załatwiła lekcje szewstwa dla trzech aktorów: Jerzego Treli, Jerzego Grabowskiego i właśnie Bińczyckiego.

- Po paru lekcjach robił to z taką wprawą, że nie mogłam uwierzyć. Cudownie trzymał kowadło, walił młotkiem, nawlekał igłę. Pamiętam napięcie, wyraz jego twarzy, kiedy to robił.

Spotkali się też w "Fantazym" Słowackiego. Bińczycki grał kamerdynera. - To była mała rola, ale na zawsze zapadała w pamięć - wspomina Smólska. - Jerzy gonił po scenie koguta. A publiczność chichotała.

Nie przyjaźnili się poza sceną, bo dzieliła ich różnica wieku. Ale bardzo się lubili.

- Jerzy miał wspaniałe maniery, które wyniósł z domu - mówi aktorka. - Zawsze, gdy wchodziłam, wstawał. Był czarujący, ale to nie był typ amanta, tylko aktor charakterystyczny. Miał w sobie aktorską głębię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji