Artykuły

126 proc. normy

"Czarownice z Salem" w reż. Adama Nalepy z Teatru Wybrzeże w Gdańsku na 34. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze w tygodniku wSieci.

Taką właśnie widownię, czyli 576 osób, wśród których miałam szczęście się znaleźć, zgromadził najlepszy spektakl Warszawskich Spotkań Teatralnych - CZAROWNICE Z SALEM. Reżyser Adam Nalepa i aktorzy Teatru Wybrzeże pokazali prawdziwe widowisko i chyba zaskoczyli warszawiaków, bo okazało się, że spektakl oparty wyłącznie na wybitnej literaturze także może się udać. Katarzyna Dałek jako manipulatorska Abigail Williams była arcysmaczna i skuteczna. Metod wywierania wpływu mógłby się od niej nauczyć niejeden kandydat na niejedno stanowisko. Pokazała nie tylko znakomite możliwości dramatyczne, ale także wokalne, śpiewając operowym głosem "Ave Maria". Jej scenicznym partnerem, a właściwie oponentem, był grany przez Mirosława Bakę John Proctor. "Ostatni sprawiedliwy z Salem" pomieścił w sobie nie tylko zdrowy rozsądek, lecz również nutki cynizmu i czułości. Bardzo zgrany tercet. Widać zresztą, że aktor, który od 25 lat występuje na scenie Wybrzeża, jest w życiowej formie. Adam Nalepa deklarował, że chce otworzyć swój spektakl na każdy czas, mając na względzie jedynie prawo Homo homini lupus est. Każdy może więc wpisać w ten proces własną historię i mieć nadzieję, że za niezłomność spotka go lepszy los niż ten, którego zaznał John Proctor.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji