Artykuły

Utkani z wyobraźni

"Sen nocy letniej" przypomina angielski manierystyczny ogród. Nie ma w nim prosto wytyczo-nych alei, geometrycznych ukła­dów i strzyżonej roślinności. Szekspir wprowadza nas w labirynt, w tajemni­czy ogród, w którym obok szlachetnych drzew można spotkać pospolite, polne kwiaty, dzikie trawy i najbardziej eg­zotyczne rośliny. Tak widzi jedną z naj­bardziej znanych komedii Szekspira re­żyser Jarosław Kilian.

Szlachetne drzewa to dwór: książę Aten Tezeusz i zaręczona z nim Hipolita, kró­lowa Amazonek. I młodzi - Helena, Hermia, Lizander i Demetriusz. Polne kwia­ty - rzemieślnicy przygotowujący na cześć książęcej pary spektakl "Nudny i krótki dyalog Pirama z kochanką Tyzbe, śmieszny i tragiczny". Egzotyczne kwiaty to nadprzyrodzone istoty, Tytania i jej mąż czarodziej Oberon, elfy, du­chy i duszki, które manipulują ludzkimi losami.

Tej nocy wszyscy spotkają się w ateń­skim lesie. - Niezależnie od tego, czy przygody kochanków zdarzyły się naprawdę czy tylko się przyśniły, ich życie zostało od­mienione - mówi reżyser.

Kameleon, filut Puk

Jarosław Kilian odchodzi od ciemnej interpretacji tej sztuki Jana Kotta. - Wy­daje mi się, że erotyzm w Szekspirow­skim "Śnie" nie jest nasączony ciemny­mi siłami seksualizmu. Komedia ta po­wstała jako sztuka mająca uświetnić wielkopańskie wesele. Pełno w niej ra­dosnego erotyzmu i afirmacji życia - mówi reżyser. - "Sen nocy letniej" jest poetycką i teatralną opowieścią o poszukiwaniu miłości. O tym, jak krę­tymi drogami w życiu trzeba przejść, w jakich lasach zabłądzić, żeby odna­leźć prawdziwą miłość.

Helena kocha Demetriusza, Deme­triusz kocha Hermię, Hermia kocha Lizandra. Puk, leśny duszek, rozwiąże tę szaradę. Reżyser: - Puk jest pośrednikiem między światem bogów i światem ludzi. Łączy to, co nadprzyrodzone, z tym, co rzeczywiste. Jest kameleo­nem - filutem, który plącze ludzkie lo­sy, zwodzi na manowce i wszystko tak gmatwa, że z tego chaosu rodzi się no­wy porządek.

Zuzanna Lipiec, sceniczna Tytania: - Puk to postać, która nie ma płci. Tak rządzi tym światem i nim kręci, bo sam jest od miłości oddzielony. Jest i chłop­cem, i dziewczyną, więc kocha tylko siebie. Nie ma możliwości gry z inną istotą, więc bawi się innymi.

Dla Tomasza Budyty, scenicznego Tezeusza, Puk to "dramat Pana Boga, jedyna pusta przestrzeń w tej rzeczy­wistości, która jest przypadkiem, wy­nika z gry sił".

Spodek, a nie Dupek

- "Sen" to opowieść o miłości, o tea­trze i wyobraźni. To wyobraźnia jest te­matem łączącym ze sobą wszystkie wąt­ki sztuki. Bo, jak mówi Szekspir, "wa­riat i zakochany, i poeta, wszyscy trzej z wyobraźni są utkani".

Ateński las dzięki machinie teatralnej pojawia się, a potem znika i przemija jak sen. Dlatego podobnie jak w insce­nizacji Schillerowskiej uruchomiona zo­stanie scena obrotowa.

Kilian wykorzystał przekład Kon­stantego Ildefonsa Gałczyńskiego, który, jego zdaniem, po mistrzowsku oddaje szekspirowskie esprit, szekspi­rowskiego ducha i szekspirowski do­wcip.

- Poza tym jeden z bohaterów - Bottom - to dla mnie Spodek, a nie Pod­szewka albo Dupek, tak jak Kubuś Pu­chatek to Kubuś Puchatek, a nie Fredzia Phi Phi - mówi Kilian.

Autorem bajkowej scenografii i współtwórcą przedstawienia jest oj­ciec reżysera Adam Kilian. Muzykę skomponował Krzesimir Dębski, cho­reografia - Jacek Tomasik.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji