Artykuły

Chorzów. "Kocham O'Keefee" pierwszy raz w Polsce

Ona, Georgia 0'Keeffe, malarka niezwykle erotycznych kwiatów. On, Alfred Stieglitz, fotograf, jej promotor, kochanek i mąż. Już jutro [18 listopada] w chorzowskim Teatrze Rozrywki polska prapremiera sztuki "Kocham O'Keeffe". W rolach głównych: Małgorzata Zajączkowska i Krzysztof Kolberger.

- Na tekst sztuki "Kocham 0'Keeffe' trafiłam przypadkiem. Gdy mieszkałam w Stanach Zjednoaonych, pracowałam również w teatrze. Po spektaklu poszliśmy ze znajomymi na kawę. Przyszedł do nas przyjaciel mojej scenicznej koleżanki Lanie Robertson. Powiedział, że jest pisarzem. Jego sztukami zainteresowałam się wyłącznie z kurtuazji. Tymczasem następnego dnia przyniósł mi tekst. Przeczytałam i oszalałam - wspomina Małgorzata Zajączkowska.

Aktorka przez wiele lat mieszkała w USA, gdzie pod pseudonimem Margaret Sophie Stein występowała przede wszystkim w serialach. Współpracowała m.in. z Woody Allenem, Glenn Close, Christopherem Walkenem czy Johnem Cusackiem. Po powrocie do Polski wystąpiła m.in. w filmie "Pogoda na jutro" i serialu "Tak czy nie". Ostatnio oglądamy ją w "Złotopolskich".

Wierni swojej wizji

- Gdy wracałam do Polski sześć lat temu, miałam przetłumaczone już trzy czwarte "Kocham 0'Keeffe". Potem zaczęłam szukać ludzi. Najpierw trafiłam na Stieglitza, czyli Krzysia Kolbergera. Przeczytał sztukę i powiedział, że jest fantastyczna. Potem naszym projektem zainteresowała się Mariola Berg, która szefuje Kino-Teatrowi "Bajka" w Warszawie. Powiedziała, że chętnie by tę sztukę widziała u siebie - opowiada aktorka.Znalazł się również reżyser, ale potem wycofał się z projektu. Tymczasem aktorzy mieli już wizję spektaklu i zżyli się z nią. Dlatego postanowili nie szukać już nikogo nowego.

- Wtedy Małgosia zaproponowała "Krzysztof, wyreżyseruj to sam!". Wiedziałem, że reżyserowanie samego siebie jest ryzykownym zadaniem - mówi Krzysztof Kolberger, który w końcu podjął się podwójnej roli, reżysera i aktora. "Kocham 0'Keeffe" to właściwie jego debiut jako reżysera spektakli dramatycznych. Dotąd, z wyjątkiem jednego spektaklu studenckiego, reżyserował wyłącznie w teatrze muzycznym.

Oni byli naprawdę

W ten sposób dwoje znanych artystów postanowiło zaprosić widzów na spektakl o... dwojgu znanych artystach, którzy naprawdę istnieli. Ona, Georgia 0'Keeffe, była malarką niezwykle erotycznych kwiatów. Jej mąż Alfred Stieglitz, był fotografem, prekursorem fotografii artystycznej w USA. W pierwszej połowie ubiegłego wieku wyznaczali nurty towarzyskie i artystyczne w Nowym Jorku. Ta sztuka jest kontynuacją mojego pobytu za Oceanem - mówi pani Małgorzata, która bardzo przeżywa jutrzejszą premierę.

- To nie jest tekst wyłącznie o sztuce, ale także o niezwykłym związku niezwykłych osobowości, pobudzających się do życia. On, gdy ją spotkał, na nowo zaczął fotografować, a ona dzięki niemu nie przestała malować - dodaje Krzysztof Kolberger. - Tekst jest napisany inteligentnie. Opowiada o prawdziwych emocjach, których we współczesnym teatrze trochę mi brakuje.

Dla KRZYSZTOFA KOLBERGERA praca nad "Kocham 0'Keeffe" jest ważnym wyzwaniem nie tytko z powodów artystycznych. Wiadomo, że aktor zmaga się z ciężką chorobą. Nad tekstem pracował nawet w szpitalu, gdy w kwietniu tego roku przechodził poważną operację. - Gdybym nie miał możliwości pracowania, chyba bym już nie walczył o to, żeby żyć Poświęciłem się w tym roku głównie spektaklowi i od wyjścia ze szpitala myślę przede wszystkim o tej sztuce. Mam nadzieję, że widzowie ją przyjmą. Chcę, żeby powstało piękne przedstawienie. Mój bohater mówi "Całe życie służyłem pięknu". Mogę się teraz podpisać pod tym zdaniem - mówi Krzysztof Kolberger.

MAŁGORZATA ZAJĄCZKOWSKA: Zawsze uważałam się za aktorkę teatralną. W filmach i serialach występuję z przyjemnością, ale to teatr jest spełnieniem dla aktora. Teatr żyje, co wieczór gra się inaczej, bo spektakl się zmienia. Można natychmiast poznać reakcje publiczności. Nasz spektakl "Kocham O'Keeffe" opowiada o ludziach z Nowego Jorku i o ich wzajemnych relacjach. To przede wszystkim sztuka o olbrzymiej miłości, ale też o uzależnieniu od drugiego człowieka i chęci zachowania siebie. Ma w sobie dużo jazzu, który Włodzimierz Nahorny cudownie napisał.

Polska prapremiera "Kocham O'Keeffe" odbędzie się 18 listopada, o godz. 19 w chorzowskim Teatrze Rozrywki.

W Warszawie aktorzy wystąpią dopiero 25 i 26 listopada w Kino-Teatrze Bajka, na spektaklach przedpremierowych, a warszawska premiera będzie miała miejsce 27 listopada. Dekoracje zaprojektował Marcel Sławiński, a kostiumy Krzysztof Loszewski, znany stylista, dla którego jest to debiut w nowej roli.*

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji