Płock. Rusza prywatny Teatr Per Se
Startuje pierwszy w Płocku prywatny teatr. W sobotę i niedzielę [26 i 27 listopada] pokaże swoje premierowe przedstawienie - francuską komedię pt. "Sztuka".
Jeśli lubicie teatr i dobrą zabawę, to szybciutko łapcie za telefon i rezerwujcie ostatnie wolne miejsca na weekendowe przedstawienia teatru Per Se.
Per Se to nikt inny jak Mariusz Pogonowski, Piotr Bala i Paweł Gładyś - aktorzy płockiego Teatru Dramatycznego. Już wcześniej robili własne, niezależne rzeczy. Na początku razem z kolegami jako Scena Inicjatyw Aktorskich pod opieką macierzystego teatru. Jeśli pamiętacie ich "Łysą śpiewaczkę" czy "Wariata i zakonnicę", to chyba sami przyznacie, że radzili sobie całkiem nieźle.
Tym razem poszli krok dalej: założyli pierwszy w Płocku prywatny, komercyjny teatr. Mariusz Pogonowski nawet z tej okazji zarejestrował firmę! Całe przedsięwzięcie nazwali Per Se. A na pierwszą premierę wybrali współczesny tekst Francuzki Yasminy Rezy "Sztuka". Komedię lekką i zabawną, choć nie prostacką. "Sztukę" wystawiają teatry całego świata, tylko w Polsce pokazało ją do tej pory 16 scen. Opowiada o trzech przyjaciołach, których poróżni podejście do pewnego bardzo nowoczesnego i bardzo drogiego dzieła sztuki.
Aktorzy reżyserują wspólnie, muzykę nagrał Piotr Bała (perkusja) i Piotr Tobota (bas) - oświetleniowiec spektaklu. Przedstawienie nie będzie długie, trwa niecałą godzinę. Teatr Per Se obiecuje, że przez tę godzinę prowadzić będzie swoich widzów - od śmiechu do refleksji.
Spieszcie się więc, bo biletów na przedstawienia zostało naprawdę niewiele. Chyba zależy wam na tym, by płocka scena teatralna rosła w siłę i różnorodność. I żeby Per Se już wkrótce znów przygotował coś ciekawego.
* * *
Marek Mokrowiecki, dyrektor Teatru Dramatycznego, udzielał konsultacji reżyserskich:
Owszem, konsultacji udzielałem, ale naprawdę w niewielkim zakresie. I opinie o samym przedstawieniu wyrażę dopiero po premierze. Nic nie będę też zdradzał. A sam pomysł na prywatny teatr wydaje mi się bardzo sympatyczny. Oni zawsze chcieli robić coś własnego, najpierw przygotowywali przedstawienia w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich, teraz przyszedł czas na Per Se. Nawet jeśli staną się dla nas konkurencją, to bardzo dobrze. Czy na siebie zarobią? Szczerze mówiąc, wątpię, czy prywatny teatr byłby w stanie utrzymać się w Płocku. Ale chłopakom przecież nie o to chodzi. Chcą zrobić coś po swojemu, niezależnie. Też mnóstwo takich rzeczy robiłem, jak byłem młody (śmiech).
