Poeta w deszczu nagród
Nie jest amantem ani scenicznym kokietem. Niepozorne warunki fizyczne są jego siłą - każą mu w dwójnasób pracować nad wyrazistością i nie przyćmiewają osobowości. ADAM WORONOWICZ coraz częściej zwraca na siebie uwagę gremiów przyznających teatralne nagrody.
Adam Woronowicz [na zdjęciu], jeden z największych talentów młodego polskiego teatru, otrzymał nagrodę od krytyków.
Nie jest amantem ani scenicznym kokietem. Niepozorne warunki fizyczne są jego siłą - każą mu w dwójnasób pracować nad wyrazistością i nie przyćmiewają osobowości. Adam Woronowicz coraz częściej zwraca na siebie uwagę gremiów przyznających teatralne nagrody. Ma na koncie m.in. Feliksa Warszawskiego za rolę Philipa w "Kształcie rzeczy" LaBute'a oraz nagrodę honorową Festiwalu Dwa Teatry za rolę Jerga w sztuce "51 minut" Villqista. W ostatniej edycji Feliksów nominowany był za rolę Fadinarda w "Słomkowym kapeluszu" Labiche'a.
Spektaklem z udziałem Woronowicza, który spotkał się z największym uznaniem krytyki i publiczności, jest jednak zrealizowany w Teatrze Telewizji "Pamiętnik z powstania warszawskiego" Białoszewskiego w reżyserii Marii Zmarz-Koczanowicz. Za znakomitą rolę Poety-narratora, który z niemal chłopięcym zafascynowaniem wojną jako przygodą, relacjonuje ciąg zdarzeń z dramatycznych dni powstania, Woronowicz otrzymał już trzecią nagrodę.
Po uznaniu, jakie spotkało go ze strony jury tegorocznej edycji Festiwalu Dwa Teatry i po Nagrodzie im. Zelwerowicza przyznawanej przez pismo "Teatr", teraz otrzymał Nagrodę im. Stefana Treugutta ustanowioną przez Klub Krytyki Teatralnej, polską sekcję Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych. Nagrodę aktor odbierze w poniedziałek [5 grudnia] o godz. 18 w Klubie Aktora w Al. Ujazdowskich.
Adama Woronowicza można oglądać na co dzień w Teatrze Powszechnym. Występuje m.in. w "Letnikach", "Małym biesie", "Słomkowym kapeluszu" i "Powrocie na pustynię".